Rozpoczęło się zaplanowane na dwa dni posiedzenie rządu. Ministrowie będą pracować między innymi nad projektem przyszłorocznego budżetu. Przewidziano w nim ponad 3-procentowy wzrost PKB, średnioroczną inflację zapisano na poziomie 1,2 procent.

Założenia do projektu rząd przyjął na posiedzeniu w czerwcu. Ministrowie zaproponowali wówczas wzrost płacy minimalnej z 1680 złotych do 1750. Pensje w administracji państwowej mają pozostać zamrożone, bo - jak tłumaczył premier - Polska nadal pozostaje pod kontrolą procedury nadmiernego deficytu. Rząd zlecił jednak przygotowanie analizy sytuacji finansowej w urzędach. Ma ona dać obraz wynagrodzeń w administracji i będzie podstawą do ewentualnych podwyżek pensji w przyszłości.

Ministrowie zajmą się też zmianami w ustawie o Służbie Celnej. Projekt reguluje kwestie wyliczania wysokości tak zwanego uposażenia chorobowego celników przebywających na zwolnieniu lekarskim. Ma to być 80 procent wynagrodzenia, a nie 100, jak to jest obecnie.

Rząd ma się też zająć projektem nowelizacji ustawy o zapobieganiu zanieczyszczaniu morza przez statki. Przygotowane przez resort infrastruktury i rozwoju propozycje mają wdrożyć do naszego prawa przepisów unijnych dotyczących zawartości siarki w paliwach żeglugowych.