Prezydent przypomniał, że w tym roku obchodzimy setną rocznicę wybuchu pierwszej wojny światowej i 75 rocznicę wybuchu drugiej wojny. Podkreślił, że z pierwszej wojny światowej wyciągnięto inne wnioski, niż z drugiej. Po pierwszej wojnie pojawiły się tendencje rewanżystowskie i powstały totalitarne reżimy. Dopiero po drugiej wojnie światowej narody zaczęły budować demokrację, dobrosąsiedzkie stosunki i wspólny rynek.
Bronisław Komorowski przypomniał, że drugą wojnę światową poprzedził okres ustępstw wobec hitlerowskich Niemiec. Wojnę "poprzedziły rewizje granic, łamanie prawa międzynarodowego, stosowanie w relacjach z sąsiadami nacisku militarnego" - powiedział prezydent podkreślając, że konflikt niemiecko - polski szybko przerodził się w konflikt europejski i światowy. Bronisław Komorowski przypomniał, że druga wojna światowa przyniosła Polakom ludobójstwo, zniszczenia i wysiedlenia, a jej zakończenie nie oznaczało wolności i suwerenności. Jednak po wojnie udało się ciężkim wysiłkiem doprowadzić do pojednania z Niemcami.
Prezydent podkreślił, że świat ciągle jest zagrożony militaryzmem i fanatyzmem różnej maści. Ciągle próbuje się wywierać nacisk na sąsiednie państwa i zmieniać granice siłą. Nadal potrzebna jest odwaga i determinacja, aby przeciwstawić się tym, którzy zagrażają porządkowi międzynarodowemu - powiedział prezydent Bronisław Komorowski.