Doradca prezydenta i legenda Solidarności Henryk W. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym ranna została jedna osoba. Do tego zdarzenia doszło w połowie lutego w Warszawie.

Jak informuje RMF FM Henryk W. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

Do wypadku doszło 12 lutego na skrzyżowaniu ulic Indiry Gandhi i rotmistrza Witolda Pileckiego w Warszawie. Toyota prowadzona przez doradcę prezydenta potrąciła 46-letniego mężczyznę, który w stanie ciężkim trafił do szpitala. Prezydencki doradca był trzeźwy. Grożą mu 3 lata więzienia.