Produkcja przemysłowa rośnie, ale w niezbyt szybkim tempie. Według Głównego Urzędu Statystycznego, w licpu liczona rok do roku wzrosła o 2,3 procent. To trochę lepsze dane niż się spodziewało wielu analityków. W porównaniu z czerwcem wskaźnik ten wzrósł o 2 procent.

Z danych GUS wynika, że w stosunku do lipca 2013 roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w większości, bo w 24 działach przemysłu m.in. w produkcji mebli, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, maszyn i urządzeń.

Spadek w porównaniu z lipcem ubiegłego roku wystąpił w 10 działach, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego, w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego i w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych.

W ciągu pierwszych 7 miesięcy tego roku w porównaniu z tym samym czasem roku poprzedniego produkcja sprzedana przemysłu była o 4,2 proc. wyższa.

Ekspert pozytywnie o produkcji przemysłowej

Paweł Homiński z Noble Funds TFI przypomina, że informacje te są lepsze niż prognozy ekonomistów. Rozmówca IAR wskazuje, że pozytywnie zaskakują dane o przetwórstwie przemysłowym, które było większe o 3,3 procent niż w lipcu 2013 roku.

Dane, które są lepsze od oczekiwanych, zdaniem eksperta, nie oznaczają końca kłopotów polskiej gospodarki. Homiński przewiduje, że we wrześniu i październiku dynamika tego wskaźnika może spaść w okolice zera. Wynika to między innymi z pogarszającej się sytuacji gospodarczej w Niemczech, a kraj ten jest naszym głównym partnerem handlowym. W opinii Homińskiego, pod koniec roku produkcja przemysłowa przyśpieszy.