Od dziś zaczynają obowiązywać unijne sankcje gospodarcze przeciwko Rosji. To kara za wspieranie separatystów i destabilizowanie sytuacji na Ukrainie. Sankcje obejmą sektor obronny, kapitałowy, oraz nowoczesnych technologii. Wczoraj, po publikacji przepisów w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej okazało się, że Wspólnota uderzyła w pięć najważniejszych banków w Rosji.

Główny, rosyjski bank państwowy - Sberbank, VTB, bank Gazpromu, Rosyjski Bank Rozwoju i Rosyjski Bank Rolny będą miały ograniczony dostęp do rynków kapitałowych w Unii. Od dziś obowiązuje zakaz inwestowania w akcje i obligacje tych banków. Ich filie w unijnych krajach nie zostały objęte sankcjami, ale będą miały zakaz występowania w imieniu spółek-matek. "To jest minimum na co unijne kraje mogły się zgodzić, ale bardzo symboliczna decyzja i będzie miała dla Rosji konsekwencje" - powiedział Polskiemu Radiu, ekspert brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską Karel Lannoo. Bo uderza w podstawy długofalowego rozwoju Rosji.

Ponadto, od dziś obowiązuje zakaz sprzedaży nowoczesnych technologii podwójnego zastosowania - cywilnego i wojskowego, na przykład komputerów wielkiej mocy. Unia wstrzymuje też dostawy technologii i sprzętu wykorzystywanego w przemyśle naftowym. Chodzi o rury, pompy, platformy, czy wieże wiertnicze, które Rosja może wykorzystywać do wydobycia ropy ze złóż arktycznych. Ale podobnie jak embargo na dostawy broni i sprzętu wojskowego, dotyczyć ma to tylko nowych kontraktów. Unijne sankcje będą obowiązywać przez rok, z możliwością przedłużenia. W każdej chwili będą mogły także być zaostrzone. Pierwszy ich przegląd zaplanowano na koniec października.