Będzie międzynarodowe dochodzenie w sprawie katastrofy malezyjskiego boeinga. Ukraina oraz 11 państw, których obywatele ponieśli śmierć 17 lipca. utworzą wspólny zespół śledczych. Ich zadaniem będzie zbadanie sprawy pod kątem postawienia zarzutów kryminalnych.

Jak wyjaśniono w oświadczeniu, eksperci zbadają między innymi przyczyny katastrofy samolotu oraz kto za nią stoi. Śledczy zidentyfikują także szczątki ofiar.

Spotkanie przedstawicieli 12 państw odbyło się w Hadze pod auspicjami Eurojust - unijnego Zespołu ds. Współpracy Sądowej. Jego celem było opracowanie wspólnej strategii. W rozmowach uczestniczyli także przedstawiciele Interpolu i Europolu.

Oficjalne porozumienie w tej sprawie ma zostać dopiero podpisane. W skład zespołu wejdą śledczy z Ukrainy, Holandii, Australii, Malezji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemiec, Filipin, Kanady, Nowej Zelandii, Indonezji i USA.

Według Wysokiego Komisarza Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka, zestrzelenie malezyjskiego samolotu nad Ukrainą mogło być zbrodnią wojenną.

Boeing 777 należący do Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się we wschodniej Ukrainie 17 lipca. Katastrofa była efektem trafienia samolotu przez rakietę typu ziemia - powietrze. Wiele wskazuje na to, że została wystrzelona przez prorosyjskich separatystów z dostarczonej im przez Rosjan przenośnej wyrzutni typu Buk. Wśród 298 ofiar było 193 Holendrów.