Są przepisy, będą unijne sankcje gospodarcze wobec Rosji. Komisja Europejska przygotowała odpowiednie akty prawne, zgodnie z prośbą unijnych ambasadorów. Teraz do krajów członkowskich należy decyzja, czy i kiedy je zaakceptują.

Przepisy zostały dopasowane do projektu sankcji, które Komisja przygotowała przed kilkoma dniami. Zaproponowała między innymi ograniczenie bankom państwowym w Rosji dostępu do rynków kapitałowych. W 10-stronicowym projekcie znalazło się też embargo na dostawy broni, choć będzie ono dotyczyło tylko nowych kontraktów. Padła również propozycja zakazu sprzedaży nowoczesnych technologii wykorzystywanych do poszukiwań i wydobycia ropy w Arktyce.

"Według mnie to efektywne, właściwie wymierzone sankcje, tworzące spójny pakiet" - napisał w oświadczeniu szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. Fakt, że Bruksela przygotowała akty prawne nie oznacza jeszcze, że cały pakiet zostanie przyjęty. W najbliższych dniach będą prowadzone negocjacje i unijne rządy zdecydują, który wariant wybierają. Do zaakceptowania sankcji gospodarczych potrzebna jest jednomyślność.

Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zaapelował wczoraj do unijnych państw, by dały zielone światło swoich ambasadorom i by możliwe było przyjęcie sankcji w najbliższy wtorek.