Nie będzie rozejmu, jeśli Izrael nie zniesie blokady Strefy Gazy - tak mówi lider Hamasu.

Chaled Meszal, który wygłosił wieczorem przemówienie w należącej do Hamasu telewizji mówił, że na razie możliwy jest jedynie krótki, kilkugodzinny rozejm, aby dostarczyć pomoc poszkodowanym w Gazie. Nie wiadomo na razie, czy na takie chwilowe zawieszenie broni zgodzi się Izrael.

Tymczasem liczba osób zabitych po stronie palestyńskiej wzrosła do 695 osób. Poinformowało o tym ministerstwo zdrowia w Gazie. Po stronie izraelskiej zginęło dotąd 35 osób, w tym głównie żołnierzy.