Spotkanie szefów pięciu z siedmiu greckich partii politycznych w sprawie sformowania rządu zakończyło się we wtorek fiaskiem. Rzecznik prezydenta Karolosa Papuliasa poinformował, że konieczne są nowe wybory parlamentarne. W środę powstanie rząd tymczasowy.



Rzecznik, na którego powołuje się agencja Reutera, nie podał daty nowych wyborów parlamentarnych, ale zgodnie z prawem wyborczym powinny się one odbyć w połowie czerwca. Według greckich mediów najprawdopodobniej głosowanie zostanie zorganizowane 17 czerwca.

"Wysiłki na rzecz sformowania rządu zakończyły się niepowodzeniem" - poinformował w komunikacie pałac prezydencki po spotkaniu liderów pięciu z siedmiu ugrupowań, które weszły do parlamentu w wyniku wyborów z 6 maja. Przedmiotem spotkania, które trwało zaledwie dwie godziny, była propozycja prezydenta w sprawie utworzenia rządu technokratów.

Po spotkaniu liderzy ugrupowań oskarżali się wzajemnie o doprowadzenie do fiaska negocjacji.

"Znowu zmierzamy w kierunku wyborów, (...) w bardzo złych warunkach, ponieważ niektórzy stawiają krótkoterminowe interesy swoich partii ponad interesem narodowym" - powiedział lider socjalistycznego PASOK-u Ewangelos Wenizelos. Odpowiedzialnością za fiasko negocjacji obarczył radykalną lewicę.

Szef prawicowej partii Niezależnych Greków Panos Kammenos ocenił, że "ugrupowania popierające oszczędności wolałyby rząd, który będzie jeszcze bardziej zadręczał naród grecki, zamiast znaleźć rozwiązanie".

Według lidera niewielkiej partii Demokratyczna Lewica (Dimar) Fotisa Kuwelisa za doprowadzenie do nowych wyborów odpowiada Koalicja Radykalnej Lewicy (SYRIZA), która odrzuca dalsze cięcia. Kuwelis mówił, że nie chciała ona utworzyć rządu wraz jego partią, PASOK-iem oraz konserwatywną Nową Demokracją.

W wyborach parlamentarnych SYRIZA zajęła drugie miejsce, niewiele ustępując konserwatystom. Według sondaży to właśnie SYRIZA ma największe szanse na zwycięstwo w czerwcowym głosowaniu. Ugrupowanie odrzuca opiewający na 11,5 mld euro nowy program oszczędnościowy na lata 2013-14, ale chce utrzymać Grecję w strefie euro.

Liderzy UE mówili, że wstrzymają pomoc dla Grecji, jeśli kraj nie dotrzyma obietnic oszczędnościowych. W tym wypadku Grecja mogłaby zbankrutować nawet w przyszłym miesiącu - pisze Reuters.

Rzecznik Papuliasa powiedział, że w środę utworzony zostanie rząd tymczasowy, który będzie zajmował się bieżącymi sprawami do nowych wyborów. Spotkanie prezydenta z liderami partii politycznych w celu wyboru premiera rozpocznie się o godz. 13 (godz. 12 czasu polskiego).

Na wieść o fiasku rozmów rynki finansowe odnotowały spadki. Euro pierwszy raz od czterech miesięcy przekroczyło próg 1,28 dol. Na zamknięciu giełda w Atenach odnotowała 3,62-procentowy spadek.

Wtorek był dziewiątym dniem negocjacji między szefami partii. W spotkaniu oprócz Wenizelosa, Kammenosa i Kuwelisa uczestniczyli też liderzy konserwatywnej Nowej Demokracji Antonis Samaras i SYRIZY Aleksis Cipras.

Antyimigrancka, neonazistowska Złota Jutrzenka nie została zaproszona. Komuniści z kolei odmówili udziału w spotkaniu.