Susz jajeczny z Kalisza zawierał toksyczny kadm, ołów i bakterie coli. W całym kraju dodawano go do jedzenia, alarmuje "Gazeta Wyborcza".

Krzysztof Z., biznesmen z Kalisza, właściciel firmy Viga, został zatrzymany cztery miesiące temu za wyłudzenia. Przy okazji wyszło, że fałszował susz jajeczny, dodawany przez producentów np. do makaronów, pasztetów czy ciastek. W suszu był toksyczny kadm i ołów, za to najmniej było w nim... jajek.

Skąd wiadomo, że susz z kadmem trafiał do jedzenia? Bo Krzysztof Z. i firmy z nim współpracujące zaopatrywali producentów słodyczy i wypieków w całej Polsce. Ale ich nazw prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim nie chce ujawnić.

Jak podaje "GW" szwagrem Krzysztofa Z. jest szef kaliskiego Sanepidu, co mogło by tłumaczyć fakt, że dopiero gdy susz docierał w inne rejony kraju, wykrywano w nim salmonellę.