Sejm odrzucił w piątek obywatelski projekt ustawy zakładający wprowadzenie 49-proc. zniżki na bilety jednorazowe dla uczniów i studentów w autobusach i pociągach oraz rozszerzenie ulgi na przejazdy pociągami ekspresowymi.

Za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy głosowało 230 posłów, 218 było za skierowaniem go do dalszych prac.

Studencka ulga 51-proc. obowiązuje przy przejazdach jednorazowych w pociągach, osobowych, pospiesznych i ekspresowych. Ta sama ulga obejmuje imienne bilety miesięczne w pociągach osobowych i pospiesznych oraz w zwykłych i pospiesznych autobusach transportu publicznego. Wszystkie te ulgi przysługują studentom do 26. roku życia. Z 49-proc. zniżki na przejazdy PKS i PKP (bez ekspresów) mogą korzystać uczniowie, którzy kupią imienne bilety miesięczne. Pozostali mają prawo do 37-proc. ulgi.

Obywatelski projekt ustawy "o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego" przygotowano w 2009 roku. Zakładał on przyznanie 49-proc. ulgi przy przejazdach pociągami ekspresowymi, a nie tylko osobowymi i pospiesznymi, uczniom szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych oraz studentom do 26. roku życia. Zgodnie z projektem, ulgi obowiązywałyby nie tylko w przypadku imiennych biletów miesięcznych, ale także biletów jednorazowych. Także w autobusach ulgi miałyby dotyczyć kursów zwykłych i przyspieszonych na podstawie biletów jednorazowych, a nie tylko biletów imiennych.

Projekt wniesiono do Sejmu w 2009 roku, gdzie po pierwszym czytaniu został skierowany do jednej z sejmowych podkomisji. W minioną środę w Sejmie zaprezentowano go w ramach pierwszego czytania po raz drugi. "To, co się stało z tym obywatelskim projektem, pokazuje patologię polskiego systemu parlamentarnego. Ten projekt został przetrzymany w +zamrażarce+ podkomisji przez ponad 2,5 roku" - powiedział podczas sejmowej dyskusji poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Antoni Kamiński.

W styczniu 2011 roku studenci i m.in. słuchacze kolegiów nauczycielskich uzyskali prawo do 51-proc. ulgi. Ustawę okołobudżetową, wprowadzającą ulgi prezydent Bronisław Komorowski podpisał w połowie grudnia 2010. Wyższe ulgi obowiązują od 1 stycznia 2011 roku.

"Przywrócenie ulg to była tylko i wyłącznie akcja wyborcza"

"Mam wrażenie, że przywrócenie tych ulg (przez Platformę Obywatelską - PAP) to była tylko i wyłącznie akcja wyborcza. Były wybory w 2010 i 2011 roku, a niestety obawiam się, że w następnym roku tych ulg dla studentów nie będzie - bo kolejny rok nie będzie już rokiem wyborczym. Obawiamy się, że te ulgi zostaną znowu zmniejszone" - powiedział reprezentujący Komitet Inicjatywy Ustawodawczej poseł Marcin Mastalerek.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka wyjaśniła w piątek, że gdy występowano z inicjatywą obywatelską, był największy kryzys finansowy. "Gdy można było to (wprowadzenie ulg - PAP) przeprowadzić, rząd Platformy Obywatelskiej wprowadził nie tylko ulgi dla studentów, ale także (...) dla doktorantów" - powiedziała Kudrycka.

Wniosek o odrzucenie obywatelskiego projektu w imieniu klubu parlamentarnego PO zgłosiła w środę posłanka Monika Wielichowska. Jak powiedziała podczas sejmowej dyskusji, projekt ustawy przygotowanej w 2009 roku nie odpowiada aktualnemu stanowi prawnemu. Wobec obowiązującej studentów 51-proc. zniżki projekt ustawy może być rozpatrywany jedynie w zakresie podwyższenia wysokości ulgi przysługującej dzieciom i młodzieży w okresie od rozpoczęcia odbywania obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego do ukończenia gimnazjum, szkoły ponadpodstawowej lub ponadgimnazjalnej do ukończenia 24. roku życia.