Uczynieniem z drużyny narodowej reprezentacji PZPN nazwał Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców (OZSK) usunięcie godła państwowego z koszulek piłkarzy i zastąpienie go logotypem związku. To kolejny protest w sprawie nowych strojów biało-czerwonych.

"Orzeł jest tradycyjnym znakiem obecnym na strojach zawodników przystępujących do rozgrywek w barwach Polski, odkąd odzyskała niepodległość. Równie "dobrym" pomysłem byłaby zmiana strojów i dresów z biało-czerwonych na seledynowo-pomarańczowe. Oczekujemy powrotu orzełka na koszulki reprezentantów Polski" - napisało w przesłanym PAP oświadczeniu OZSK, które zrzesza organizacje kibiców blisko 50 klubów ligowych.

We wtorek pokazane zostały wzory strojów, w których polscy piłkarze wystąpią na Euro-2012. Na koszulkach znalazło się logo PZPN, napis Polska, logo producenta firmy Nike, a na ramieniu okrągła naszywka z logo Euro 2012. Zabrakło jednak tradycyjnego orzełka.

"Tradycja zobowiązuje, nowym strojom nikt nie kibicuje"

Podczas czwartkowego treningu kadry na stadionie przy ul. Oporowskiej we Wrocławiu na ogrodzeniach otaczających murawę pojawił się transparent "Tradycja zobowiązuje, nowym strojom nikt nie kibicuje".

Szanse na to, że protesty kibiców przyniosą jakikolwiek skutek są jednak znikome, gdyż jak wyjaśniła rzeczniczka PZPN Agnieszka Olejkowska w nowych strojach reprezentacja będzie grać co najmniej dwa lata.

Po raz pierwszy drużyna trenera Franciszka Smudy w kontrowersyjnych koszulkach wystąpi w piątek, czyli w dniu Narodowego Święta Niepodległości, w meczu towarzyskim z Włochami we Wrocławiu.