Trzy kobiety: Liberyjki Ellen Johnson-Sirleaf i Leymah Gbowee oraz Jemenka Tawakkul Karman zostały laureatkami tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla - ogłosił w piątek Komitet Noblowski w Oslo.

Johnson-Sirleaf to obecna prezydent Liberii, pierwsza kobieta-prezydent w Afryce. Leymah Gbowee jest działaczką na rzecz praw człowieka i pokoju w Liberii.

Jemeńska dziennikarka Tawakkul Karman jest bojowniczką na rzecz praw człowieka, demokracji i wolności słowa.

Komitet uzasadnia: Nobel za walkę bez przemocy na rzecz kobiet

Komitet Noblowski oświadczył w piątek, że laureatki tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla zostały uhonorowane za "walkę bez przemocy na rzecz bezpieczeństwa kobiet i pełnego udziału kobiet w procesie budowaniu pokoju".

Prestiżowe wyróżnienie otrzymały: prezydent Liberii Ellen Johnson-Sirleaf, pierwsza kobieta-prezydent w Afryce, jej rodaczka Leymah Gbowee za jej rolę w czasie wojny domowej oraz jemeńska działaczka na rzecz praw człowieka i demokracji Tawakkul Karman.

Komitet Noblowski: kobiety muszą mieć takie prawa jak mężczyźni

Przewodniczący Komitetu Noblowskiego Thorbjoern Jagland powiedział w piątek, że demokracji i trwałego pokoju w świecie nie da się osiągnąć, dopóki kobiety nie będą miały takich samych możliwości jak mężczyźni, aby wpływać na rozwój wydarzeń.

Pokojowa Nagroda Nobla zostanie w tym roku podzielona na trzy równe części między trzy kobiety: prezydent Liberii Ellen Johnson-Sirleaf, Leymah Gbowee, działaczkę z czasów wojny domowej w Liberii i jemeńską dziennikarkę Tawakkul Karman, jedną z głównych postaci protestów przeciwko prezydentowi Alemu Abd Allahowi Salahowi.

Komitet wyraził nadzieję, że wyróżnienie trzech działaczek pozwoli położyć kres uciskowi kobiet, który trwa w wielu krajach, i wykorzystać w pełni potencjał, jaki kobiety mogą stanowić w demokratycznym świecie.