Mimo, że od powodzi w minęło sporo czasu, w sądach toczą się sprawy z pozwów zbiorowych osób, które utraciły majątki w jej wyniku - informuje "Nasz Dziennik".

5 października krakowski Sąd Apelacyjny ma zadecydować o dalszych losach pozwu zbiorowego powodzian z Sandomierza i Tarnobrzega. Siedemnastu poszkodowanych domaga się władz odszkodowań na łączną kwotę ok. 9,3 mln zł. Po pozytywnej decyzji sądu do pozwu może przystąpić jeszcze ponad 100 osób. Poszkodowani zarzucają władzom zaniedbania i złe utrzymywanie wałów przeciwpowodziowych, brak melioracji oraz złe zorganizowanie akcji ratunkowej.

Analogiczny pozew powodzian z Kędzierzyna-Koźla ma być ponownie rozpatrzony przez opolski Sąd Okręgowy. Pozew złożyło łącznie 132 właścicieli posesji, w sumie ponad 400 mieszkańców. Chcą, by prokuratura sprawdziła, czy starosta należycie wykonał swoje obowiązki podczas powodzi. Ostatnio prokuratura powołała biegłych hydrologów do zbadania powodzi z maja 2010 r.