Unia Europejska to wynalazek na trudne czasy; powstała, aby Europa nigdy nie wpadła w takie tarapaty, jak w I połowie ubiegłego wieku - powiedział premier Donald Tusk, otwierając w środę w Krynicy XXI Forum Ekonomiczne.

"Dzisiaj z Krynicy, jutro z Warszawy, ale także z Brukseli i ze Strasburga powinien popłynąć bardzo mocny głos, podtrzymujący na duchu tych wszystkich, którzy wierzą w sens integracji europejskiej, nie tylko w sens status quo, ale także dalszych działań na rzecz integracji" - podkreślił Tusk.

Jak zaznaczył, "budowanie odrębnych struktur, ekskluzywnych formatów politycznych wewnątrz UE, kwestionowanie Schengen, kwestionowanie sensu poszerzania UE o te kraje i narody, które wypełniają wszystkie kryteria i standardy, to wszystko byłyby oznaki kapitulacji, nieuzasadnionej faktami".

Premier mówił też o determinacji politycznego przywództwa Gruzji i Mołdowy, dzięki którym skraca się droga tych dwóch państw do Unii Europejskiej,

Gratulował mołdawskiemu premierowi Vladowi Filatowi, obecnemu w Krynicy, który został laureatem nagrody Forum za rok 2010.

Według Tuska, m.in. właśnie Mołdowa "pokazuje Europie i całemu światu, że jeśli ma się odwagę, determinację, wyobraźnię, jeśli wie się, o co chodzi, można uzyskiwać nadzwyczajne efekty". "Jeszcze kilka lat temu nikt nie mówiłby na serio, że droga do Europy, droga do tak bliskich nam standardów w wykonaniu Gruzji i Mołdowy będzie taka szybka" - mówił premier.

Tusk przekonywał, że "ci, którzy jeszcze niedawno byli na dorobku, ci, którzy gonią najbardziej rozwinięte kraje Europy, dzisiaj mogą z satysfakcją powiedzieć, że w kilku poważnych sprawach lekcje odrabiają lepiej niż ich niedawni mistrzowie".

"Dlatego tu, z Krynicy, powinien popłynąć z całą mocą ten głos na rzecz pełnej integracji i otwartości Europy na nowych" - mówił premier. Podkreślił także, że potrzeba twardych negocjacji o "duży, mądry budżet dla całej UE".

"Dzisiaj Polska przystępuje do tych negocjacji z tym wielkim, ufundowanym na pragmatycznych fundamentach marzeniem, aby kolejna perspektywa finansowa to były znowu setki miliardów złotych, bo na naszych oczach Polska zmienia się imponując tym tempem całej Europie" - podkreślił Tusk.

Jak dodał, jeśli Polska "twardo obstaje przy integracji, solidarności europejskiej, czy respektowaniu zasad, jakie są obecne w traktat europejskich", to nie robi tego jako "ubogi krewny".

"Za Polską, ale także za innymi państwami tego regionu, stoją twarde liczby" - oświadczył premier. Jak mówił, kraje naszego regionu skutecznie działają w czasie najcięższego kryzysu finansowego od dziesiątek lat. "W pierwszej piątce państw Europy, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy za drugi kwartał są cztery państwa tego regionu. Ta pierwsza piątka to: Estonia, Litwa, Łotwa, Szwecja i Polska" - wyliczał.

Premier Tusk zadeklarował również, że takie kraje jak Białoruś mogą liczyć na polskie wsparcie na drodze ku integracji z Europą, jeśli tylko przyjmą standardy demokracji i praw człowieka.

Jak mówił Tusk, Białoruś "może także liczyć na pełne wsparcie Polski i UE pod jednym zasadniczym warunkiem - że przyjmie standardy demokracji i praw człowieka, wolności obywatelskich jako oczywiste".

"I wtedy wszystkie bariery pękną i wtedy możliwa jest także pomoc, wtedy możliwe jest także współfinansowanie wybitnych przedsięwzięć, a Polska niech będzie przykładem, że to naprawdę ma sens, że to naprawdę działa i że po kilku latach można stanąć na swoich nogach i dumnie patrząc wszystkim sąsiadom prosto w twarz" - podkreślił premier podczas otwarcia Forum.

"Partnerstwo czy rywalizacja"

Bezpośrednio po uroczystym otwarciu Forum zaplanowano dyskusję panelową na temat "Europejskie dylematy: partnerstwo czy rywalizacja". Udział w niej wezmą: premier Mołdowy oraz prezydent Gruzji. Dyskusja ma być poświęcona głównie realizacji wspólnych międzynarodowych projektów infrastrukturalnych, gwarantujących bezpieczeństwo energetyczne regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

Debaty będą się odbywały również na forach tematycznych poświęconych m.in.: energetyce, innowacjom, zagadnieniom społecznym, ochronie zdrowia czy reformom państwa.