Minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin ocenił w czwartek, że Białoruś potrzebuje 7,5-9 mld dolarów w celu stabilizacji swojej gospodarki i wskazał, że mogłaby uzyskać potrzebne środki z prywatyzacji swoich przedsiębiorstw.

Kudrin mówił o tym w Mińsku, po spotkaniu władz poradzieckiej Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG). Białoruś ubiega się o kredyt w wysokości 3 mld dolarów z tej organizacji.

"Białoruś ma wystarczająco aktywów, by uzupełnić programy kredytowe o niezbędną ilość środków walutowych" - powiedział Kudrin.

Ocenił, że "w ciągu trzech lat powinna być przeprowadzona określona prywatyzacja". Zaznaczył, że wykaz przedsiębiorstw, które mogą być sprywatyzowane, Białoruś powinna sama określić. Nie wykluczył, że może się znaleźć w tym wykazie przedsiębiorstwo gazociągowe Biełtransgaz.

"Jeśli aktywa tych przedsiębiorstw nie będą realizowane w zaplanowanym zakresie, to Białoruś może zwrócić się do Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Jednak tu są pewne niuanse, związane z ostrymi warunkami otrzymania funduszy" - zauważył.

Dodał: "Te aktywa są wystarczające, taki program jest potrzebny. Według naszych ocen jest to nie mniej niż 7,5-9 mld dolarów w ciągu trzech lat. Wtedy będzie można maksymalnie efektywnie przeprowadzić stabilizację gospodarki" - powiedział Kudrin.

Wcześniej w czwartek premier Białorusi Michaił Miasnikowicz potwierdził, że Mińsk liczy na 3-3,5 mld dolarów kredytu z EaWG w ciągu trzech lat. Kudrin wyjaśnił, że prośba Białorusi o kredyt będzie rozpatrzona 4 czerwca na posiedzeniu funduszu antykryzysowego EaWG w Kijowie.