Aż 5,5 tys. żołnierzy odeszło w 2010 r. do cywila. To najwięcej od lat 90. ubiegłego wieku - informuje "Rzeczpospolita". Wielu wojskowych, którzy już nabyli uprawnienia emerytalne, zdecydowało się złożyć wnioski o odejście do cywila z obawy przed utratą przywilejów emerytalnych.

W 2010 r. do cywila odeszło ok. 5,5 tys. żołnierzy. W tym 1735 oficerów: 30 generałów, 1243 oficerów starszych i 462 młodszych. Najwięcej wniosków o odejście złożyli podoficerowie - 2844. Armię opuściło też 899 zawodowych szeregowych, a jak wiadomo, właśnie ich najbardziej teraz w wojsku brakuje.

Tak dużego tąpnięcia kadrowego nie było w armii od lat 90. XX w. Według wojskowych statystyk w ostatnich dziesięciu latach z wojska odchodziło średnio 3 tys. żołnierzy rocznie.

Proces odchodzenia z wojska jest rozłożony na cały rok

Siły Zbrojne w ubiegłym roku obiegła informacja, która zresztą okazała się nieprawdziwa, że niekorzystnie zmienią się przepisy emerytalne dla żołnierzy pełniących służbę. Stąd tak wielu wojskowych, którzy już nabyli uprawnienia emerytalne, zdecydowało się złożyć wnioski o odejście do cywila.

Proces odchodzenia z wojska jest rozłożony na cały rok. Jest więc czas, by uzupełnić ewentualne niedobory - powiedział gazecie Janusz Sejmej, rzecznik ministra obrony. W 2010 r. odbyły się dwa nabory do korpusu szeregowych zawodowych - dodał.