Dokumenty złożone w przetargu na druk nowych polskich dowodów osobistych przez konorcjum Consortia budzą poważne wątpliwości. Podobnie jak fakt, że jego przedstawiciel doradza szefowi MSWiA.
Przez pierwszy etap uproszczonego przetargu na druk nowych dowodów osobistych przebrnęły cztery firmy: PWPW SA, Sygnity, Wasko i Consortia. Według urzędników resortu wszystkie spełniły dwa kluczowe wymogi, aby liczyć się w wyścigu o kontrakt wart od 200 do 400 milionów.
Pierwszy warunek dotyczył doświadczenia w produkcji 5 milionów „wielowarstwowego, grawerowanego laserem dokumentu”.
Drugi: doświadczenia w druku miliona dokumentów tożsamości lub podróżnych zawierających elektroniczny chip.
Konsorcjum Consortia, które jest aliansem firm On Track Innovations, ASEC i Trusted Information Consulting wskazało, że brało udział w projekcie druku 6 milionów dowodów osobistych dla Republiki Kongo.
Jednak, jak sprawdziliśmy w kilku oficjalnych źródłach, jest to niemożliwe. Według renomowanej witryny CIA worldfactbook liczba mieszkańców tego afrykańskiego państwa liczy 4 miliony osób, z czego tylko połowa ma ponad 17 lat. Czyli, jeśli wierzyć Consortii, każdy dorosły Kongijczyk ma po trzy dowody.
W dokumentach konsorcjum znajdują się referencje wystawione przez radcę specjalnego resortu bezpieczeństwa w Republice Konga pułkownika Bokountou. Jednak przy próbie połączenia słychać informację, że taki numer nie istnieje.
Zapytaliśmy rzecznika MSWiA, czy urzędnicy weryfikujący dokumenty wyjaśnili te wątpliwości: – Wiemy, że firmy starające się o to zamówienie podniosły ten argument w swoim odwołaniu do Krajowej Izby Odwoławczej. Czekamy na jej decyzję – tłumaczy Małgorzata Woźniak.
Sami próbowaliśmy wyjaśnić to u lidera konsorcjum, czyli polskiej firmy ASEC, która jest częścią izraelskiej grupy OTI. Jednak mimo obietnic do zamknięcia tego numeru „DGP” jej przedstawiciele nie skontaktowali się z redakcją.
W tym samym konsorcjum bierze udział również polska firma Trusted Information Consulting, której prezesem jest Wiesław Paluszyński.
– To autorytet w dziedzinie podpisu elektronicznego – mówi menadżer z branży nowych technologii. W swojej firmie zatrudniał m.in. dzisiejszego szefa ABW generała Krzysztofa Bondaryka. Zasiada też w Radzie Informatyzacji MSWiA, która jest głosem doradczym ministra m.in. w sprawie nowego dowodu osobistego.
– To z pewnością nie faworyzuje konsorcjum, wszystkie firmy są traktowane na równi – wyjaśnia Małgorzata Woźniak. I dodaje, że aby uniknąć wątpliwości, minister zwrócił się do służb o objęcie tego przetargu tarczą antykorupcyjną.