Na dwa miesiące aresztował w czwartek wrocławski sąd b. piłkarza Pawła D. podejrzanego o przyjęcie 100 tys. zł łapówki w zamian za "ustawienie" meczu w sezonie 2005/2006. Zarzuty korupcji postawiono także czterem innym osobom zatrzymanym przez policję i CBA. Wynik ustawionego meczu pozwolił drużynie przeciwnej na udział w rozgrywkach pucharu UEFA w sezonie 2006/2007

Jak powiedział PAP rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, 35-letniego Pawła D., b. piłkarza m.in. Cracovii Kraków i Pogoni Szczecin, zatrzymano w Łodzi. "Wynik ustawionego meczu pozwoli drużynie przeciwnej na udział w rozgrywkach pucharu UEFA w sezonie 2006/2007" - mówił rzecznik.

W związku z "ustawieniem" tego samego spotkania policja zatrzymała również innego b. piłkarza m.in. Cracovii Kraków i Piasta Gliwice, Marcina B. "Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 10 tys. zł" - powiedział prokurator Jerzy Kasiura z prowadzącej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu.

Z kolei funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w Nowym Sączu trzy osoby związane z drużyną piłkarską Sandecja Nowy Sącz. Wśród zatrzymanych są 46-letni b. prezes klubu Leszek L., 43-letni b. zawodnik drużyny Tomasz S. oraz zaprzyjaźniony z klubem przedsiębiorca 49-letni Janusz S.

"Wszyscy usłyszeli już zarzuty korupcji dotyczące sezonu piłkarskiego 2004/2005. Wobec Leszka L. prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 15 tys. zł i dozór policji, a wobec Tomasza S. poręczenie majątkowe w wysokości 1,5 tys. zł i także dozór policji. Wobec Janusza S. zastosowano dozór policji" - dodał rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński.

Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty ponad 300 osobom: sędziom, trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi drużyny narodowej Januszowi W., oraz byłemu reprezentantowi kraju, a później trenerowi Dariuszowi W., piłkarzom, a także obserwatorom i działaczom, m.in. byłemu przewodniczącemu Kolegium Sędziów PZPN Jerzemu G.

W kwietniu 2009 r. wrocławski sąd okręgowy, m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która "ustawiała" wyniki meczów z udziałem Arki Gdynia, skazał na cztery lata więzienia b. prezesa tego klubu Jacka Milewskiego, a działacza piłkarskiego Ryszarda Forbricha, pseudonim Fryzjer, na 3,5 roku więzienia. W maju 2010 r. sąd apelacyjny utrzymał wyrok dla "Fryzjera", a Milewskiemu obniżono karę do trzech lat więzienia. Na ławie oskarżonych zasiadło wówczas 17 osób - działaczy Arki, obserwatorów PZPN, sędziów i jeden piłkarz. Wszyscy zostali uznani za winnych, ale sąd apelacyjny zmienił częściowo wyroki dziewięciu oskarżonym, obniżając w większości zasądzony wcześniej wymiar kar.

We wrześniu ub. roku na karę trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i grzywnę w wysokości 100 tys. zł kielecki sąd skazał b. trenera Korony Kielce Dariusza W. Wobec jego asystenta Andrzeja W. sąd orzekł karę dwóch i pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 30 tys. zł grzywny. Wyrok ten nie jest prawomocny i zapadł bez procesu - obaj oskarżeni podczas śledztwa przyznali się do winy i zgodzili się na dobrowolne poddanie karze. Obaj mają również zakaz zajmowania stanowisk związanych z profesjonalnym sportem - Dariusz W. przez trzy lata, a Andrzej W. przez rok.

Pod koniec grudnia 2010 r. 27 osób, głównie działaczy i piłkarzy Górnika Polkowice, oskarżonych o kupowanie meczów dobrowolnie poddało się karze. Sąd Rejonowy w Lubinie skazał ich na kary więzienia w zawieszeniu oraz wysokie grzywny.