Warszawa relatywnie dobrze poradziła sobie z atakiem zimy - oceniła w środę prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Na odśnieżanie ulic stolica wydała już dziewięć milionów złotych - dodała.

"Firmy (odśnieżające) są wybierane w przetargach i kontrolowane. Jeżeli nie wywiązują się z obowiązków, płacą kary. Tak jest każdej zimy" - powiedziała.

Podkreśliła, że w tym tygodniu w ciągu kilkunastu godzin spadło w Warszawie 28 cm śniegu, podczas gdy normalnie dobowy opad ma wielkość ok. 5 cm. Jak powiedziała, w ostatnim czasie na warszawskich drogach pracowało 308 pługów śnieżnych, 170 solarek i 2 tys. osób. Przypomniała, że za odśnieżanie warszawskich dróg odpowiada nie tylko Ratusz, ale też poszczególne dzielnice. Pługi i solarki wyjeżdżają na drogi w godzinach nocnych i poza godzinami szczytu - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz.

"Jak popatrzymy na inne miasta, które zakazały wjazdu ciężarówkom, lub inne, które były bardzo zakorkowane, Warszawa - jak na taką gwałtowną sytuację - relatywnie dobrze sobie poradziła" - powiedziała.

"Ruch drogowy w Warszawie jest w miarę płynny"

W środę rano Dorota Tietz z Zespołu Komunikacji Społecznej KSP zapewniała, że ruch drogowy w Warszawie jest w miarę płynny. "Kierowcy jadą dużo wolniej. Są ostrożniejsi, bo na ulicach jest ślisko" - powiedziała. Policjanci apelują do kierowców o ostrożność, szczególnie zachowanie należytego odstępu do poprzedzającego pojazdu i odśnieżanie samochodów przed wyruszeniem w drogę.

We wtorek przez całą dobę w Warszawie odnotowano dwa wypadki i 94 kolizje, dwie osoby zostały ranne. W środę do godz. 9 w stolicy doszło do ok. 10 kolizji, głównie drobnych stłuczek.