Fotki, nawet z najbardziej odległych zakątków świata, już nie wystarczą, by zaimponować znajomym.
Celnicy sprawdzający bagaże podróżnych odkrywają coraz bardziej wymyślne wakacyjne pamiątki. Ci bardziej doświadczeni twierdzą, że nie zaskoczy ich już nawet żywy tygrysek ukryty wśród pluszowych misiów. Wśród najbardziej popularnych przemycanych pamiątek są misy ze skorupy żółwi, skóry niedźwiedzi i tygrysów oraz spreparowane główki krokodyli. Co więcej – okazuje się, że nawet w tej branży obowiązują trendy modowe. Obecnie furorę robią stroje z ptasich piór. Niezmienne są tylko przepisy prawa – nadal za przywiezienie egzotycznej pamiątki można trafić do więzienia nawet na 5 lat.