Fabryka w Sanand, w stanie Gudżarat na zachodzie Indii, będzie na początek produkowała 250 tys. samochodów Nano rocznie, później zakład ma wypuszczać 350 tys. aut w ciągu roku.
Zwiększenie produkcji pomoże koncernowi Tata rozwiązać zator z niezrealizowanymi zamówieniami, tym bardziej, że firma walczy o przyciągnięcie klientów dwóch największych producentów samochodów w Indiach, Maruti Suzuki i Hyundai Motor. Także francuskie Renault pracuje nad super-tanim autem dla indyjskiego rynku, na którym – według szacunków rządu – popyt na samochody osobowe wzrośnie dwukrotnie do 3 mln sztuk rocznie do 2015 roku.
“Więcej Nano na drogach umocni markę tego pojazdu, jako auta dla mas. Eksport jest także brany pod uwagę i ta fabryka pomoże w realizacji tych zamierzeń” – ocenia Vaishali Jajoo, analityk Angel Broking z Mumbai (d. Bombaj).
Dostawy Nano rozpoczęły się w lipcu zeszłego roku i do kwietnia firma sprzedała niespełna 34 tys. egzemplarzy
W kwietniu zeszłego roku Tata Motors zaczął przyjmować zamówienia na Nano. Zgłosiło się ponad 206 tys. chętnych, a pierwszych 100 tys. klientów wybrano na zasadzie losowania. Samochód ten w podstawowej wersji, z jedną wycieraczką na przedniej szybie, bez radia i klimatyzacji, sprzedaje się w New Delhi po 123.360 rupii, czyli 2.615 dolarów.
Dostawy Nano rozpoczęły się w lipcu zeszłego roku i do kwietnia firma sprzedała niespełna 34 tys. egzemplarzy.
Do 2016 roku Hindusi będą kupować co najmniej 1 mln niskokosztowych aut rocznie – wynika z ocen CSM Worldwide. Koncern Tata, do którego obecnie należą również luksusowe marki Jaguar i Land Rover, przejmie około połowę rynku tanich aut w Indiach – uważa Puneet Gupta, analityk CSM z New Delhi.
Do wejścia na indyjski rynek szykują się Nissan Motor, Renault i lokalna firma Bajaj Auto, które wspólnie przygotowują auto za 3 tys. dolarów z zamiarem pokazania go na salonie motoryzacyjnym w 2012 roku. Projekt jest opóźniony mniej więcej o rok. W fabryce w stanie Maharashtra ma powstawać 400 tys. aut rocznie.