Faktury na zakup przez Kancelarię Prezydenta blisko 500 miniaturowych buteleczek wódki, whisky i koniaku opublikowało dziś na swoich stronach internetowych Radio ZET. To normalne zakupy na potrzeby cateringu w samolotach - tłumaczy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło.

Radio ZET dotarło do faktur, z których wynika, że w lutym i kwietniu Gospodarstwo Pomocnicze Kancelarii Prezydenta zakupiło ponad 150 buteleczek wódki, o pojemności 50 ml., 240 buteleczek whisky i 96 buteleczek koniaku. Na mini-alkohole Kancelaria Prezydenta wydała w tych dwu miesiącach prawie 3 tys. zł.

"W związku z informacjami, jakie pojawiły się w dzisiejszych mediach, dotyczącymi zakupionego przez Gospodarstwo Pomocnicze Kancelarii Prezydenta RP alkoholu informujemy, że alkohol w małych opakowaniach zakupiony został na potrzeby cateringu samolotowego zgodnie z obowiązującymi standardami na pokładach samolotów" - podała w oświadczeniu opublikowanym na swych stronach internetowych Kancelaria Prezydenta.

"To normalne zakupy na potrzeby cateringu w samolotach"

"Jakiekolwiek inne, pojawiające się w mediach sugestie, dotyczące przeznaczenia alkoholu zakupionego na potrzeby cateringu na pokładzie samolotu, są bezpodstawne i godzące w dobre imię Kancelarii Prezydenta RP" - czytamy w oświadczeniu.

Podobnie o zakupach alkoholu przez Kancelarię mówił w TVN24 szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło. Według niego, to normalne zakupy na potrzeby cateringu w samolotach. Chodzi o Tupolewa oraz Migi 40 i śmigłowce - wyjaśnił szef BBN, dodając, że catering jest przeznaczony dla wszystkich podróżujących samolotami pasażerów.