Unijni ministrowie finansów podzielili się we wtorek na dwa obozy, uniemożliwiając wypracowanie wspólnego stanowiska ws. przepisów mających pomagać w walce z unikaniem płacenia podatków przez międzynarodowe korporacje.

Chodzi o projekt zmian w dyrektywie, który ma pomóc w zamknięciu luk wykorzystywanych przez firmy działające w UE i poza nią. Dotyczy on tzw. struktur hybrydowych, które występują, gdy różne kraje stosują różne zasady opodatkowania niektórych dochodów lub podmiotów.

"Podział jest taki, że kraje goszczące, kraje, które częściej goszczą międzynarodowe korporacje (...) nie chcą się pozbywać tego przywileju możliwości decydowania o tym, która struktura hybrydowa jest dopuszczalna, a która nie" - mówił we wtorek polskim dziennikarzom w Brukseli wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki.

Sprzeciw wobec propozycji zgłosiła m.in. Wielka Brytania i Holandia. Aby przekonać niechętne państwa do planowanych rozwiązań, słowacka prezydencja zaprezentowała kompromis, który miałby wyłączać z przepisów ważne m.in. dla londyńskiego City instytucje finansowe. Na to jednak nie było zgody m.in. ze strony Francji.

"Mamy problem" - powiedział cytowany przez Reutersa minister finansów Francji Michel Sapin. Jak zaznaczył, zgoda na wyjątek dla operatorów działających na rynku finansowym jest niemożliwa, bo stworzyłaby nową lukę wykorzystywaną do unikania opodatkowania.

Według Reutersa ruch ten, szkodliwy dla gigantycznego przemysłu usług finansowych w Wielkiej Brytanii, jest znakiem pogarszających się relacji pomiędzy Londynem a pozostałymi 27 stolicami w świetle decyzji o opuszczeniu UE przez Zjednoczone Królestwo.

Minister finansów sprawującej prezydencję Słowacji Peter Każimir podkreślał jednak, że udało się przybliżyć stanowiska krajów członkowskich. "Jesteśmy dwa kroki od kompromisu" - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu.

Wypracowaniem konsensusu nie będzie się już zajmowała Bratysława, lecz kolejna, maltańska prezydencja. Polska nie chce czekać na unijne przepisy i sama przygotowuje regulacje, które mają pomóc w walce z procederem unikania opodatkowania.

"Dla nas ogromną wartość ma to, że ta dyskusja się zaczęła. My nie będziemy czekać, aż w 2019 czy 2020 jakaś dyrektywa powstanie, tylko będziemy analizować wszystkie mechanizmy cen transferowych i inne schematy prawnicze" - zaznaczył Morawiecki. Jak tłumaczył, chodzi o to, by eliminować te rozwiązania, które uznajemy za mechanizmy służące unikaniu opodatkowania.

Szef resortu finansów zaznaczył, że w przeciwieństwie do krajów, które odnoszą korzyść z możliwości prowadzenia tzw. rozliczeń hybrydowych, region Europy Środkowo-Wschodniej nie odnosi takich korzyści. "My staramy się o wyrównanie pola gry, o niedyskryminowanie naszych krajów" - mówił.

Polska chciałaby, aby regulacje te zostały jak najszybciej wdrożone. Wicepremier poinformował, że Polski budżet traci na unikaniu podatku przez firmy od 10 do 40 mld zł, a w przypadku podatku VAT strata wynosi od 35 do 60 mld zł. "To są gigantyczne pieniądze. Zadaniem nr 1 dla naszego resortu jest zmniejszanie tej luki, gdzieś do poziomu średniej unijnej, a moją ambicją jest zejście poniżej tego poziomu" - oświadczył Morawiecki.

Propozycja, która ma zapobiegać rozbieżnościom w kwalifikacji struktur hybrydowych z udziałem państw trzecich, to uzupełnienie uzgodnionej już w lipcu dyrektywy ws. przeciwdziałania unikaniu opodatkowania.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)