Brytyjska policja w Harlow poinformowała w czwartek o postawieniu zarzutu zabójstwa 15-latkowi odpowiedzialnemu za śmierć 40-letniego Arkadiusza J. Polak zmarł w sierpniu w wyniku ataku, który mógł być motywowany nienawiścią na tle narodowościowym.

Jak podano w komunikacie, decyzję o postawieniu nastolatkowi zarzutów podjęła prokuratura na podstawie przesłanego pod koniec października materiału dowodowego.

15-latek, którego nazwisko nie zostało ujawnione, ma stawić się w sądzie na rozprawie 6 stycznia.

Pod koniec sierpnia w Harlow trzech Polaków zostało zaatakowanych na placu handlowym The Stow. Jeden z nich - Arkadiusz J. - został raz uderzony w głowę. Polak trafił do szpitala w stanie krytycznym i zmarł dwa dni później.

Po śmierci mężczyzny policja zatrzymała sześć osób podejrzanych o udział w napaści. Wszyscy zostali później zwolnieni z aresztu za kaucją z obowiązkiem stawiania się na komisariacie. W toku śledztwa pięć osób zostało oczyszczonych z podejrzeń ze względu na brak wystarczającego materiału dowodowego.

Według oficjalnych statystyk brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych (Home Office), liczba przypadków przestępstw motywowanych nienawiścią wzrosła znacząco po czerwcowym referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

W lipcu 2016 roku odnotowano ponad 41 proc. więcej przypadków podobnych incydentów niż rok wcześniej. Od końca czerwca do 1 grudnia polska ambasada w Londynie podjęła interwencję w blisko 40 przypadkach.

Oprócz sprawy zabójstwa w Harlow wśród najpoważniejszych zdarzeń, które badane są jako potencjalnie motywowane nienawiścią na tle narodowościowym wobec polskich obywateli, znalazły się m.in. graffiti na Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie, rasistowskie ulotki mówiące o "polskich szumowinach" w Cambridgeshire, przypadki podpalenia sklepów. Trwają śledztwa policyjne w tych sprawach.