W tym tygodniu Sejm dokona II czytania projektu ustawy PiS o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz rozpatrzy poprawki Senatu do ustawy o statusie sędziów TK. Możliwe jest też I czytanie najnowszego projektu PiS Przepisy wprowadzające obie te ustawy.

Sejmowa komisja sprawiedliwości po trwającym dwa dni posiedzeniu wnosi o uchwalenie wniesionego przez PiS projektu ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, który zmienia m.in. zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK. W komisji odrzucano poprawki opozycji, która złożyła 11 wniosków mniejszości. Sejm przeprowadzi nad nimi II czytanie.

Projekt stanowi m.in., że Zgromadzenie Ogólne TK przedstawia prezydentowi kandydatów na prezesa TK "w terminie miesiąca od dnia, w którym powstał wakat". Obecna ustawa o TK z 22 lipca br. mówi, iż takie obrady ZO zwołuje się "między 30 a 15 dniem" przed upływem kadencji prezesa. Kadencja obecnego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego wygasa 19 grudnia. Zapowiedział on już zwołanie ZO ws. wyboru kandydatów na prezesa na 28-30 listopada, według obecnych zasad. Niedawno TK orzekł, że są one zgodne z konstytucją.

Warunkiem ważności uchwał ZO jest obecność na nim minimum 10 sędziów. Dziś w TK orzeka (licząc z Rzeplińskim) dziewięcioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji i troje wybranych przez obecny Sejm (Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski). Trzech innych sędziów wybranych przez obecny Sejm (Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha) Rzepliński nie dopuszcza do orzekania i do ZO. Powołuje się na wyroki TK z grudnia ub.r. o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku ub.r.: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka i Andrzeja Jakubeckiego, których prezydent nie zaprosił do złożenia ślubowania.

Według projektu, ZO tworzą sędziowie TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, co oznacza dopuszczenie do ZO Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha. Projekt nie precyzuje liczby kandydatów na prezesa przedstawianych głowie państwa (dziś ustawa mówi, że ma być ich trzech). Projekt mówi, że ZO ma przedstawiać prezydentowi jako kandydatów wszystkich sędziów, którzy otrzymali co najmniej 5 głosów.

Zapisano, że od dnia wakatu na funkcji prezesa TK, do powołania jego następcy, pracami TK kieruje sędzia "posiadający najdłuższy, liczony łącznie, staż pracy: jako sędzia w TK; jako aplikant, asesor, sędzia w sądzie powszechnym; w administracji państwowej szczebla centralnego". Z wyliczeń PAP wynika, że najdłuższy taki staż ma sędzia Przyłębska. Posłowie opozycji chcieli skreślenia tego zapisu jako niekonstytucyjnego.

Według projektu, obradom ZO ws. wyboru kandydata na prezesa przewodniczy sędzia najmłodszy stażem (w miejsce Rzeplińskiego PiS zgłosił już jako kandydata Michała Warcińskiego). Projekt wprowadza zasadę, że kadencja prezesa i wiceprezesa TK trwa sześć lat (dziś sędzia powołany na prezesa jest nim do końca swej 9-letniej sędziowskiej kadencji).

Stanowi też, że dotychczasowe Biuro Trybunału zostaje zastąpione dwiema jednostkami organizacyjnymi: Kancelarią Trybunału oraz Biurem Służby Prawnej. Opozycja, która chce zachowania Biura TK, mówi że to zapowiedź "czystek".

Ustawę o statusie sędziów TK Sejm uchwalił 4 listopada. Wprowadza ona m.in. jawność ich oświadczeń majątkowych. Według ustawy, "stosunek służbowy sędziego Trybunału nawiązuje się po złożeniu ślubowania. Sędzia po złożeniu ślubowania stawia się niezwłocznie w Trybunale w celu objęcia obowiązków, a prezes Trybunału przydziela mu sprawy i stwarza warunki umożliwiające wypełnianie obowiązków sędziego".

Nowa ustawa bardziej szczegółowo niż obecna ustawa o TK reguluje zasady uchylania sędziemu TK immunitetu przez ZO. Nową karą dyscyplinarną jest obniżenie uposażenia o 10 do 20 proc. Zapisano, że sędzia Trybunału, także w stanie spoczynku, odpowiada dyscyplinarnie przed TK także za naruszenie Kodeksu Etycznego Sędziego TK (ma go uchwalić ZO). Zrezygnowano z obecnej większości 2/3 sędziów TK - niezbędnej do zgody ZO na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej lub pozbawienie go wolności - wprowadzono większość bezwzględną. Innym nowym przepisem jest możliwość, by prezydent RP, na wniosek prokuratora generalnego, zawiadamiał TK o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego przez sędziego.

Według ustawy, sędzia TK - zarówno orzekający, jak i w stanie spoczynku - nie może być członkiem władz spółki prawa handlowego, spółdzielni, fundacji prowadzącej działalność gospodarczą; nie może mieć w spółce prawa handlowego więcej niż 10 proc. akcji oraz prowadzić działalności gospodarczej. Nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej "niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów". Nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia, z wyjątkiem zatrudnienia w charakterze pracownika naukowo-dydaktycznego u jednego pracodawcy. Opozycja była przeciwna tym przepisom jako ograniczającym prawa sędziów - także w stanie spoczynku.

17 listopada Senat przyjął poprawki do tej ustawy. Najważniejsze głoszą, że sędzia TK w stanie spoczynku zachowałby prawo wypowiadania się w sprawach publicznych, a ponadto nie miałby ograniczenia podejmowania zatrudnienia jako pracownik naukowy tylko u jednego pracodawcy. Według innej poprawki, prezydent musiałby zasięgać opinii I prezesa SN, gdyby chciał zainicjować "dyscyplinarkę" wobec sędziego TK. Kolejna poprawka stanowi, że zyski z akcji i udziałów w spółkach sędzia TK może przekazać na specjalne konto, z którego będzie mógł czerpać środki po końcu kadencji.

24 listopada PiS złożyło trzeci projekt ws. TK - Przepisy wprowadzające ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz o statusie sędziów TK. Skierowano go do I czytania na posiedzeniu Sejmu. Według ogłoszonego na stronach Sejmu harmonogramu posiedzenia Sejmu ten punkt ma być rozpatrywany w czwartek wieczorem.

W tym projekcie zapisano że jeśli do dnia ogłoszenia tej ustawy ZO TK przedstawiło prezydentowi kandydatów na prezesa TK (a prezydent nie powołał prezesa), albo m.in. dokonało wyboru kandydatów z naruszeniem obecnej ustawy, to całą tę procedurę przeprowadza się ponownie na zasadach określonych w nowej ustawie. Według projektu wtedy tracą moc dokonane wcześniej "wszystkie czynności i akty dokonane w ramach procedury przedstawienia prezydentowi RP kandydatów na stanowisko prezesa".

W uzasadnieniu napisano, że "przewidziane w projekcie procedury mają umożliwić sprawny i zgodny z prawem wybór kandydatów na prezesa TK przez Zgromadzenie Ogólne, gdyby do momentu wejścia w życie ustawy nie doszło do powołania tego organu przez prezydenta". "Kumulacja okoliczności, jakimi są: zmiany w systemie prawnym; upływ kadencji prezesa TK; podejmowane przez Trybunał i jego prezesa działania, które nie są zgodne z konstytucją i ustawą o TK, może sprawić, że nie uda się skutecznie wybrać kandydatów na stanowisko prezesa lub powołać prezesa w określonym czasie" - wskazano w uzasadnieniu. "Z tego względu, gdyby nastąpiła tego typu nadzwyczajna sytuacja, projektodawca zaproponował wprowadzenie instytucji dostosowującej, a mianowicie stanowiska sędziego pełniącego obowiązki prezesa TK" - dodano.

Projekt stanowi, że w przypadku konieczności nowej procedury ws. prezesa, do czasu jego powołania, TK kieruje sędzia, "któremu prezydent RP w drodze postanowienia powierzy pełnienie obowiązków prezesa". "Do ważności postanowienia wymagany jest podpis prezesa Rady Ministrów" - głosi projekt. P.o. prezes w miesiąc od ogłoszenia ustawy przeprowadza procedurę przedstawienia prezydentowi kandydatów na prezesa TK, m.in. zwołuje posiedzenie ZO ws. wyboru kandydatów.

Według projektu, sędzia TK może - w miesiąc od wejścia ustawy w życie - złożyć prezesowi TK oświadczenie, że przechodzi w stan spoczynku "w związku z wprowadzeniem w trakcie trwania jego kadencji nowych zasad realizacji obowiązków sędziego Trybunału".

Co do zasady wszystkie trzy ustawy mają wejść w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia. Przepisy ws. wyłaniania kandydatów na prezesa oraz likwidacji stanowiska szefa Biura TK mają wejść w życie następnego dnia po ogłoszeniu. Straci też moc ustawa o TK z 22 lipca.

Łukasz Starzewski (PAP)