Zapowiedzi polityków PiS są inne niż rzeczywistość, z którą mamy do czynienia; spada produkcja przemysłowa, giełda leci na łeb na szyje, za nami czarny rok rządów PiS – podkreślali w Szczecinie politycy PO. W czwartek w Warszawie na pierwszym posiedzeniu zbierze się "gabinet cieni" PO.

"Statek u steru, którego jest PiS idzie na rafę, albo już na nią trafił" – powiedział we wtorek dziennikarzom w Szczecinie podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej w Szczecinie poseł PO Norbert Obrycki. Zdaniem posła, który jest wiceministrem gospodarki morskiej w "gabinecie cieni" Platformy o złej sytuacji gospodarczej w Polsce świadczy "spadek produkcji przemysłowej, spadek PKB, spadek koniunktury gospodarczej". "Giełda leci na łeb na szyję" - dodał.

Poseł Arkadiusz Marchewka, minister cyfryzacji w "gabinecie cieni" podkreślił, że "zapowiedzi polityków PiS są kompletnie inne niż rzeczywistość, z którą mamy do czynienia". Według niego "wszystkie działania, które podejmuje rząd sprzyjają temu, aby rosła konsumpcja, ale jak widać nie napędza ona wzrostu gospodarczego, tak jak zapowiadał PiS".

"Plan na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ministra Mateusza Morawieckiego wskazuje na osiągnięci do 2030 r. stopy zatrudnienia na poziomie 70 proc. W tym samym planie wskazane są bariery, które mogą temu przeszkodzić: gwałtowne zwiększenie płacy minimalnej, transfery socjalne, które nie są zależne od podejmowania pracy oraz obniżka wieku emerytalnego. Są to działania, które obecnie podejmuje rząd, i nie są one odpowiedzialne" - zaznaczył Marchewka.

"Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że nastąpił spadek dynamiki wzrostu PKB i w 3 kwartale wyniósł on zaledwie 2,5 proc., czyli zdecydowanie mniej, niż spodziewał się zarówno minister Morawiecki jak i cały rząd. Wczoraj dane GUS wskazały na spadek wartości sprzedaży w przemyśle, który w porównaniu do września wyniósł 2,5 proc. i 1,3 proc w porównaniu do tego samego okresu w poprzednim roku. Minister opowiada o Konstytucji dla Biznesu i o Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, ale wskaźniki mówią same za siebie" - dodał poseł.

Według senatora Tomasza Grodzkiego (PO), ministra zdrowia w "gabinecie cieni", wprowadzenie przez rząd listy leków bezpłatnych w ramach programu 75 Plus "różnicuje lekarzy, a także stwarza trudności starszym pacjentom".

"Patrząc na najnowszą listę leków refundowanych to ceny 330 z nich spadły, a 525 wzrosły. Średni spadek to 3 zł, a średni wzrost - 8 zł, w tym 5 leków podrożało o ponad 100 zł, a pamiętajmy, że są to lekarstwa dla ludzi będących często na emeryturach. Program 75 plus różnicuje środowisko, gdyż tylko lekarz rodzinny może przepisać lek bezpłatny, a specjalista, który na co dzień prowadzi starszą schorowaną osobę nie może tego zrobić. Jest to mitręgą i trud dla wszystkich osób starszych" – podkreślił Grodzki.

Obrycki zapowiedział, że w czwartek odbędzie się pierwsze posiedzenie "gabinetu cieni" Platformy. "Przygotowujemy całą księgę i raport podsumowujący pierwszy rok rządów PiS. Jednocześnie pracujemy nad poprawkami regionalnymi do budżetu, który jest obciążony największym w historii deficytem. Rząd PiS będzie zmuszony dokonać korekt. Obawiamy się, że odbiją się one na tych regionach, które wydają się PiS niepokornymi czy niecałkowicie im przychylnymi" – dodał poseł.