Utrzymanie prognoz wzrostu potencjalnego PKB na stabilnym poziomie wskazuje, że Komisja Europejska pozytywnie ocenia fundamenty polskiej gospodarki – uważa wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki cytowany w komunikacie resortu finansów.

Komisja Europejska obniżyła w opublikowanych w środę prognozach projekcję wzrostu gospodarczego Polski w tym i przyszłym roku. Polski PKB ma wzrosnąć o 3,1 proc. w 2016 r. i o 3,4 proc. w 2017 r. Wiosną Komisja przewidywała, że nasza gospodarka będzie się rozwijała w tym roku w tempie 3,7 proc., a w przyszłym 3,6 proc.

Komisja obniżyła prognozę deficytu polskich finansów publicznych w tym roku do 2,4 proc., przewidując jednocześnie, że w 2017 r. będzie on na poziomie 3 proc., czyli granicy dopuszczonej unijnymi regułami. W poprzedniej, wiosennej prognozie Komisja prognozowała, że w tym roku deficyt polskich finansów publicznych wyniesie 2,6 proc., natomiast w przyszłym: 3,1 proc. Teraz przekroczenie 3 proc. (dokładnie 3,1 proc.) prognozowane jest na 2018 rok.

"Prognoza KE oraz podejmowane działania w zakresie ściągalności podatków wskazują, że nie ma ryzyka objęcia Polski procedurą nadmiernego deficytu" - poinformował cytowany w komunikacie Morawiecki.

"Najnowsza prognoza Komisji Europejskiej wskazuje, że KE pozytywnie ocenia fundamenty polskiej gospodarki" - wskazuje resort finansów.

Z prognozy Komisji Europejskiej wynika, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w latach 2017-18 zwiększy się nieznacznie i wyniesie odpowiednio 3,4 proc. i 3,2 proc. wobec 3,9 proc. zanotowanych w 2015 r. Zdaniem KE głównym czynnikiem wzrostu PKB w tym okresie będzie popyt krajowy, w szczególności konsumpcja prywatna wspierana przez dalszą poprawę sytuacji na rynku pracy oraz wzrost transferów rządowych, w tym zwłaszcza z tytułu nowych świadczeń rodzinnych - podkreślił resort.

MF zwróciło jednocześnie uwagę, że w całym horyzoncie prognozy Polska pozostanie jednym z najszybciej rozwijających się krajów UE. Również w zakresie tempa wzrostu potencjalnego PKB w horyzoncie prognozy KE Polska pozostanie w czołówce wśród krajów UE. Jednym z czynników, który przyczynia się do wysokiego tempa wzrostu potencjału jest szybki wzrost produktywności pracy.

"Opracowane przez KE prognozy wzrostu PKB na lata 2016-18 są zbliżone do dostępnych obecnie prognoz innych ośrodków i konsensusu rynkowego. Narodowy Bank Polski (projekcja z lipca 2016 r.) oczekuje, że w 2016 r. tempo wzrostu PKB wyniesie 3,2 proc., a w latach 2017-18 odpowiednio 3,5 proc. i 3,3 proc. Z kolei z prognoz publikowanych przez Reuters (mediana, październik 2016 r.) wynika, że wzrost PKB w 2016 r. wyniesie blisko 3,2 proc., a w latach 2017-18 odpowiednio 3,5 proc. i 3,4 proc." - czytamy w informacji.

Resort podkreślił, że w założeniach do ustawy budżetowej na rok 2017 prognozy są nieco wyższe m.in. z uwagi na oczekiwaną wyższą dynamikę popytu inwestycyjnego w gospodarce polskiej, a w 2018 r. również konsumpcji prywatnej.

MF zwróciło jednocześnie uwagę, że wyższy niż prognozowany przez resort deficyt w latach 2017-18 wynika z bardziej pesymistycznych niż rynkowe prognoz KE odnośnie do wzrostu gospodarczego w Polsce, jak i ze stosowanego przez KE podejścia, tj. nieuwzględniania efektów planowanych przez rząd działań zwiększających ściągalność podatków, oraz wymogów związanych ze stosowaniem stabilizującej reguły wydatkowej w latach nieobjętych projektem budżetu państwa.

"Prognozy Ministerstwa Finansów, uwzględniające m.in. skutki działań zwiększających ściągalność podatków zakładają, że w latach 2016-17 deficyt będzie poniżej progu 3 proc. PKB (odpowiednio 2,6 proc. i 2,9 proc. PKB)" - podało ministerstwo.

MF podkreśliło przy tym, że priorytetem rządu jest wspieranie wzrostu gospodarczego oraz aktywna polityka społeczna. "Rozwiązania w tym obszarze będą wdrażane w ramach ograniczeń wynikających w szczególności ze stabilizującej reguły wydatkowej oraz limitu 3 proc. PKB dla deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych" - zaznaczono. (PAP)