Rzecznik Praw Obywatelskich chce, by jego budżet na 2017 r. był o ponad 5 mln większy niż w 2016 r. Adam Bodnar przekonywał posłów, że pozwoli to na zwiększenie zatrudnienia i konieczne inwestycje, np. dostosowanie warszawskiej siedziby do potrzeb niepełnosprawnych.

Propozycje te komisja sprawiedliwości zaopiniowała pozytywnie.

W ubiegłym roku posłowie zmniejszyli budżet RPO na 2016 r. o ponad 5 mln zł w porównaniu z rokiem 2015.

Z projektu przedstawionego w czwartek przez Bodnara wynika, że limit wydatków na 2017 r. to 41 mln 39 tys. zł. Jest to o 5 mln 420 tys, zł więcej niż w 2016 r. (co stanowi wzrost o 15,2 proc.).

"Budżet rzecznika skalkulowany na poziomie 41 mln 39 tys. zł. pozwoli na wzmocnienie działalności ustawowej rzecznika i jest uzasadniony zwiększeniem zakresu zadań, koniecznością zwiększenia zatrudnienia, ale także - i chciałbym na to szczególnie zwrócić uwagę - koniecznością wzrostu wynagrodzeń, co nie było zrealizowane od 2008 r., a także z koniecznością dokonania nakładów na wzmocnienie i remonty budynku, co jest wynikiem nakazów pokontrolnych" - powiedział Bodnar.

Poseł Andrzej Matusiewicz (PiS) zwrócił uwagę, że Bodnar ma trzech zastępców, co również powoduje wzrost wydatków na wynagrodzenia. Zgodził się natomiast z zaplanowanym zwiększeniem zatrudnienia w Krajowym Mechanizmie Prewencji.

Posłanka Krystyna Pawłowicz (PiS) pytała, jaki procent wydatków biura RPO "dotyczy tzw. polityki równościowej", a także ile środków na ten cel zaplanowano w 2017 r. Dopytywała również m.in. o wydatki na remont budynków, w tym koszty planowanego montażu windy.

Bodnar poinformował, że w zakresie polityki równościowej będzie kontynuował dotychczasowe działania. Wskazał, że w zespole ds. równego traktowania pracuje ok. 7-8 osób. Zastrzegł jednocześnie, że osoby te zajmują się różnymi tematami, również dyskryminacją osób niepełnosprawnych.

Dopytywany o konieczne remonty, podkreślił, że chciałby dostosować warszawską siedzibę RPO do potrzeb osób niepełnosprawnych - podkreślił, że koszt takiej inwestycji wyniósłby 330 tys. zł.

Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) pytała, jakie powinno być optymalne zatrudnienie w biurze, tak by RPO mógł wypełniać w pełni swoje obowiązki. Bodnar zaznaczył, że powinno to być ok. 30-35 osób. Zaznaczył, że obecnie etatów jest 11; apelował równocześnie, by posłowie poparli propozycję zwiększenia tych etatów o kolejne cztery. Posłowie proponowali, by nowo przyjęte osoby trafiały do oddziałów terenowych.

Robert Kropiwnicki (PO) zwracał uwagę na nowy obszar wymagający kontroli RPO - ośrodki zajmujące się opieką nad seniorami. "To obszar, który z jednej strony się rozwija w Polsce a z drugiej jest poza standardami. W związku z tym wymagane jest, by stworzyć jakiś standard kontroli. Jak na początku drogi narzucimy odpowiedni standard będą wiedzieć (właściciele, kierownictwo ośrodków - PAP), że są kontrolowane to będziemy mieć mniej problemów" - mówił. (PAP)