Około 400 imigrantów sforsowało w nocy z soboty na niedzielę podwójne ogrodzenie okalające hiszpańską enklawę w Maroku, miasto Melilla. Ok. 100 osobom udało się dotrzeć do tamtejszego ośrodka przyjmowania osób ubiegających się o azyl - poinformowały media.

Osobom, które chcą przedostać się do tego ośrodka - w zamian za łapówkę w wysokości od 400 do 3000 euro - pomagają zarówno mieszkańcy przylegającej do granicy dzielnicy chińskiej, miejscowa mafia, a nawet niektórzy funkcjonariusze marokańskiej policji.

W tym roku do ośrodka przyjęto już ponad 8000 imigrantów. Po wstępnej kontroli i rejestracji przeprawiani są oni do Hiszpanii kontynentalnej. W ten sposób do Unii Europejskiej przybywa średnio 30 osób dziennie. Hiszpańska formacja policyjna Guardia Civil stworzyła specjalne oddziały i zespoły analityczne do walki z tym procederem.

Ministerstwo spraw wewnętrznych w Madrycie zapowiedziało na początku roku, że w latach 2016-2017 przeznaczy 12 mln euro na deportację do krajów pochodzenia imigrantów, którzy dotarli do Hiszpanii nielegalnie.

Z drugiej strony kraj aktywnie włączył się w uzgodniony z UE program przyjmowania uchodźców. W ramach tego programu przyjęto już kilkaset osób. Przylatują one samolotami wprost z Grecji i Turcji, i są objęte programem pomocy i integracji.

Z Madrytu Tomasz Sadlik (PAP)