Liczba Rosjan, którzy uważają się za klasę średnią spadła w ciągu ostatnich dwóch lat o 10 procent - wynika z danych indeksu zaufania konsumentów badanego przez największy bank rosyjski, Sbierbank. Klasa średnia mogła się zmniejszyć nawet o 14 mln osób.

Badanie, które opublikował m.in. portal RBK, ogłaszane jest co kwartał i nazywane "indeksem konsumenckim Iwanowa", od najpopularniejszego w Rosji nazwiska. Opiera się na sposobie, w jaki ludzie identyfikują sami siebie i pozwala na prześledzenie poziomu zaufania konsumentów wśród przedstawicieli tak ujmowanej klasy średniej.

Dwa lata temu 61 proc. Rosjan identyfikowało się jako klasa średnia (uznawało swoje dochody za średnie). W najnowszym badaniu, z trzeciego kwartału br., jest to 51 procent. Ludzie ci przeszli z klasy średniej do mniej zamożnej, a liczba tych, których dochody są niższe od średnich wzrosła z 34 do 45 procent.

Z badania wynika, że od 2014 roku podniósł się próg minimalnego dochodu pozwalającego zaliczyć "Iwanowa" do klasy średniej. Wzrósł on z 31 tys. rubli (ok. 494 dolarów) do 37 tysięcy (prawie 590 dolarów), a więc podniósł się o 18 procent. W tym samym okresie nominalne płace w Rosji wzrosły jedynie o 10 procent.

Sbierbank badał 2300 mieszkańców miast o liczbie mieszkańców powyżej 100 tysięcy. Ponieważ próba ta ma oddawać zbiorowość 74 mln mieszkańców miast, spadek z 61 do 51 proc. oznacza, że z klasy średniej ubyło 7,4 mln osób. Jeśli zaś przełożyć ten wynik na pozostałą populację, to - jak wskazują analitycy - spadek jest jeszcze większy - 14 mln osób.

Komentując badanie dziennik "Wiedomosti" ocenił, że o raptownym skurczeniu się klasy średniej na razie nie można mówić. Jak wskazała Lidia Owczarowa z moskiewskiej Wyższej Szkoły Gospodarki, proces taki trwa wiele lat. Poza tym, przynależność do klasy średniej zależy nie tylko od dochodów, ale i np. od rodzaju wykonywanej pracy. Niemniej, widoczne jest stopniowe ubożenie klasy średniej, szczególnie jej niższego segmentu - oceniły "Wiedomosti".

Według danych Sbierbanku wśród największych obaw Rosjanie uważający się za klasę średnią wymieniają inflację i korupcję, bezrobocie zaś na trzecim miejscu. Poziom bezrobocia wśród respondentów wyniósł 10,9 proc. (w poprzednim kwartale br. - 11,3 proc). 38 proc. swych zarobków badani wydają na żywność, 16 proc. na usługi komunalne, a 10 proc. na odzież.

Wciąż wiele osób - 76 proc. - w decyzjach podczas zakupów kieruje się kryterium ceny. W porównaniu z okresem sprzed roku wzrosła z 39 proc. do 42 proc. liczba osób, które nie mają oszczędności. Z danych wynika też, że średnia wartość zakupów wzrosła w niewielkim stopniu, a ankietowani wstrzymują się z większymi nabytkami.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)