Do wymiany ognia między żołnierzami Indii i Pakistanu doszło w czwartek w Kaszmirze; zginęło 2 Pakistańczyków. Według Islamabadu Indusi dokonali "nieuzasadnionego ostrzału". Zdaniem Delhi była to odpowiedź na próbę ataku ze strony pakistańskich "terrorystów".

Indyjski generał Ranbir Singh powiedział na konferencji prasowej, że jego żołnierze przeprowadzili "precyzyjne uderzenia" na pozycje pakistańskie wzdłuż linii kontroli, która jest de facto granicą między państwami. Powodem miało być działanie pakistańskich "terrorystów, których grupy skoncentrowały się wzdłuż linii kontroli, aby nielegalnie przedostać się (do Indii) i przeprowadzić ataki terrorystyczne". Dodał, że w wyniku indyjskich uderzeń jest "wiele ofiar".

Z kolei strona pakistańska twierdzi, że została bez powodu zaatakowana przez indyjskie siły. W komunikacie armii podano, że wymiana ognia trwała 5,5 godziny. "Wymysły o precyzyjnych atakach spowodowanych działaniem terrorystów to mrzonki wymyślone przez Indie, by wytworzyć fałszywe wrażenie" - utrzymują Pakistańczycy.

W ostatnim czasie w podzielonym Kaszmirze, do którego pretensje roszczą sobie oba kraje, napięcie znacznie wzrosło. Indyjskie władze twierdzą, że to Pakistan stał za atakiem islamistów z 18 września na bazę indyjskiej armii w tym regionie, dokonanym przez czterech mężczyzn z bronią automatyczną i granatami. Zginęło wówczas 18 żołnierzy oraz wszyscy napastnicy. Były to największe straty indyjskich sił w Kaszmirze od 14 lat.

Z kolei 8 lipca został tam zabity jeden z popularnych dowódców kaszmirskich separatystów, których - zdaniem Delhi - wspiera Islamabad; od tego czasu dochodzi w regionie do protestów ludności. W starciach ulicznych z siłami bezpieczeństwa zginęło co najmniej 78 cywilów, a tysiące odniosło rany.

Podzielony Kaszmir od ponad 60 lat jest punktem zapalnym i był powodem wojen między Indiami a Pakistanem. Większość mieszkańców Kaszmiru stanowią wyznawcy islamu; w regionie działają grupy zbrojne, które walczą o niepodległość lub o przyłączenie się do Pakistanu.

Obecnie w Kaszmirze między Indiami a Pakistanem nie ma formalnych granic - armie obu państw dzieli linia kontroli. W roku 2003 oba kraje zawarły rozejm, a w roku 2013 uzgodniły, że chcą go utrzymać. Strony oskarżają się jednak nawzajem o naruszanie rozejmu. Delhi twierdzi, że Islamabad wspiera separatystów, którzy przedostają się z pakistańskiej na indyjską stronę Kaszmiru, by atakować wojska indyjskie, czemu Pakistan zaprzecza. Władze pakistańskie zarzucają władzom indyjskim łamanie praw muzułmanów. (PAP)

ulb/ ap/