Bułgarski rząd postanowił w środę wycofać kandydaturę obecnej dyrektor generalnej UNESCO Iriny Bokowej na sekretarza generalnego ONZ i na jej miejsce zaproponować unijną komisarz Kristalinę Georgijewą - poinformowało w środę biuro prasowe rządu.

Uzasadniając decyzję, rząd wskazał, że niezależnie od podejmowanych wysiłków i wsparcia władz Bokowa nie uzyskała dobrego wyniku w ostatnim głosowaniu sondażowym w ONZ. „Liczymy, że kandydatura Georgijewej zdobędzie większe poparcie” – podkreślono w komunikacie.

W poniedziałek na ostatnim nieformalnym głosowaniu Bokowa, która wcześniej zajmowała trzecią pozycję wśród kandydatów, spadła na szóstą lokatę, co szef rządu bułgarskiego Bojko Borysow ocenił jako wynik niezadowalający.

Wcześniej Bokowa w wywiadzie dla dziennika "24 czasa” powiedziała, że jest jedynym kandydatem, przeciw któremu „w jego własnym kraju toczy się wściekła kampania kłamstw i oszczerstw”. Dodała, że na premiera wywierana jest w tej sprawie „bezprecedensowa presja zewnętrzna i wewnętrzna”.

Za zamianą wywodzącej się z lewicy Bokowej na cieszącą się poparciem unijnej centroprawicy Kristalinę Georgijewą lobbowała m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel - informowała niedawno rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Rosja, która jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ ma prawo weta w sprawie wyboru sekretarza generalnego, nie zajęła oficjalnego stanowiska. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że z powodu wymierzonych w nią unijnych sankcji Moskwa sprzeciwia się wszelkim kandydatom związanym z instytucjami UE, a więc także Georgijewej.

Kandydaturę Bokowej popiera Francja, w której Bokowa była ambasadorem Bułgarii przed wyborem na dyrektora generalnego UNESCO. W 2009 roku Bokowa stanęła na czele tej organizacji jako pierwsza kobieta, a w 2013 roku wybrano ją na drugą kadencję.

W wywiadzie dla „24 czasa” Bokowa oświadczyła, że nie ma zamiaru rezygnować z walki o stanowisko sekretarza generalnego ONZ. Według źródeł dyplomatycznych nawet po wycofaniu przez rząd poparcia ostateczną decyzję w tej sprawie powinna podjąć ona sama, podpisując odpowiedni list. „Nie widzę poważnego powodu, by to uczynić, nie robią tego pozostali kandydaci, nawet ci z gorszymi wynikami, tym bardziej, że prawdziwe zawody dopiero przed nami” – zaznaczyła Bokowa.

Zdaniem obserwatorów próby wylansowania przez Bułgarię drugiej kandydatury, gdy procedura wyborcza już trwa, pozbawi Sofię wszelkich szans. We własnym kraju Bokowa cieszy się dużym poparciem. Według sondażu z połowy września 62 proc. ankietowanych popiera kandydaturę Bokowej, a 19 proc. – Georgijewej.

Nowy sekretarz generalny ONZ obejmie urząd 1 stycznia 2017 roku. Obecnie to stanowisko piastuje Ban Ki Mun z Korei Płd.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)