Co najmniej 18 osób zginęło w eksplozji gazu, do której doszło we wtorek podczas nielegalnego wydobycia węgla w mieście Shizuishan (Szycuejszan) na północy Chin; wciąż trwają poszukiwania dwóch górników - poinformowała w środę państwowa agencja prasowa Xinhua.

Wybuch nastąpił w niewielkiej kopalni, gdy pod ziemią pracowało 20 osób.

Władze regionu Ningxia (Ningsia), gdzie doszło do wybuchu, poinformowały na konferencji prasowej, że aresztowano już właścicieli kopalni. Wstępne śledztwo wykazało, że kopalnia działała nielegalnie. Nie podano bliższych informacji dotyczących przyczyny wybuchu.

Wiceburmistrz miasta Shizuishan powiedział, że wciąż trwają poszukiwania dwóch górników. Nadmierna koncentracja gazu oraz zniszczenia, do których doprowadził wybuch, utrudniają akcję ratunkową.

Chińskie kopalnie zaliczane są do najniebezpieczniejszych na świecie, choć za sprawą podjętych w ostatnich latach działań w wypadkach ginie mniej osób. (PAP)