Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz mówił w sobotę podczas demonstracji KOD, że nauczycieli - tak jak Polskę - również podzielono, "mamiąc lepszą pracą, likwidacją godzin karcianych, obiecując wszystko to, co do tej pory nam doskwierało".

Przed godz. 16 manifestacja wyruszyła spod siedziby Trybunału Konstytucyjnego, przejdzie Traktem Królewskim i zakończy się pod sceną na ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza.

Przed wyruszeniem marszu głos zabrał m.in. prezes ZNP. "Coraz większa grupa ludzi dostrzega, że to był tylko podział, który tylko niszczy nas i był podziałem destrukcyjnym. Mam nadzieję, że zostanie on w naszym środowisku przełamany" - powiedział. Konstytucyjnego.

Przekonywał, że gimnazja, krytykowane przez obecną ekipę rządzącą, sprawdzają się, nikt przez 17 lat nie dokonał rzetelnej oceny ich funkcjonowania, a teraz to ulega destrukcji. Broniarz mówił, że każdy z nas ma wspomnienia ze szkoły i jej wizję, ale to nie daje prawa, by przeprowadzać zmiany, tylko opierając się na sentymencie, a nie pytając ludzi o zdanie.

"Szkoła 40, 20 lat temu to nie ta sama szkoła. Większość z nas swoją motoryzacyjną przygodę rozpoczynała od małego fiata i ma do tego ogromny sentyment, ale chyba nikt nie chce, aby nasze dzieci w tych małych fiatach spędzały całe swoje dorosłe życie motoryzacyjne" - mówił.

"Nie oddamy edukacji. Ta minister nie ma racji" - skandowali KOD-owcy.

Według Broniarza nie wolno stać z boku, wierząc, że dziecko da sobie radę. "Pojawiają się nowe wzorce patriotyzmu, z kijem bejsbolowym biegający po ulicach, tylko na kiju jest mały powstaniec, albo powstańcza kotwica. Pojawia się nowa wersja historii, z którą my, nauczyciele, będziemy musieli się zmierzyć" - mówił szef ZNP. "Ja jestem zainteresowany prawdziwą historią, a nie historią by Prawo i Sprawiedliwość" - dodał.

Piosenkarka Kayah mówiła do zgromadzonych, że jest tu, mimo że nie jest aktywistką, nie jest zaangażowana politycznie, ale jest Polką i jest kobieta. Ubrała się na czarno, ponieważ - jak mówiła - wspiera czarny protest ws. przepisów aborcyjnych. Trzeba zrozumieć, że prawo do legalnej aborcji nie jest zaproszeniem na bal, na który idzie się z nudów" - mówiła.

"Stoję tu, jako patriotka, która nie zgadza się na dzielenie ludzi na lepszy i gorszy sort" - podkreśliła.

Manifestanci wznosili też hasła "Nikt nam Polski nie zaorze, wzorujemy się na KORze", "Jedna Polska dość podziałów". "Od KOR-u do KOD-u dla dobra narodu" - krzyczeli.

Trasę przemarszu zaplanowano al. Szucha, Al. Ujazdowskimi, przez pl. Trzech Krzyży, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem do sceny na ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza.