Ministerstwo zdrowia zwróciło się do ekspertów z prośbą o medyczną, prawną i etyczną ocenę przeszczepiania narządów rodnych. Resort poinformował PAP, że na podstawie tych analiz możliwe będzie podjęcie decyzji w zakresie ewentualnej legalizacji takich zabiegów.

Przeszczepianie narządów w Polsce reguluje tzw. ustawa transplantacyjna, jej przepisów nie stosuje się jednak do przeszczepiania narządów rozrodczych lub ich części.

Resort zdrowia ocenia, że w obecnym stanie prawnym przeszczepianie narządów rodnych nie jest możliwe. Gdyby natomiast takie świadczenie zostało zalegalizowane, wówczas kliniki dokonujące transplantacji musiałyby uzyskać pozwolenie ministra.

W ostatnim czasie światowe media coraz częściej donoszą o mniej lub bardziej udanych próbach przeszczepiania macicy. Również jedna z polskich klinik kilka miesięcy temu w internecie informowała o rozpoczęciu badań nad przeszczepem macicy. Ministerstwo nie posiada jednak informacji, aby takie badania były prowadzone w polskich jednostkach.

Na początku sierpnia do MZ trafiła petycja, w której zwrócono uwagę m.in. na problem braku uregulowań prawnych przeszczepu macicy, jako metody leczenia jej wrodzonego braku. W petycji wskazano, że w Polsce może być ok. 300-500 potencjalnych kandydatek do takiego przeszczepu.

Resort zdrowia pytany przez PAP o możliwość prawnego uregulowania tego zagadnienia poinformował, że z uwagi na złożoność tego problemu uznano za konieczne skierowanie pytań do szerokiego grona ekspertów z prośbą o dokonanie merytorycznej analizy tego zagadnienia "zarówno od strony aspektów medycznych, jak i uwarunkowań prawnych i etycznych".

Korespondencję w tej sprawie skierowano do konsultantów krajowych w dziedzinach endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości, położnictwa i ginekologii oraz transplantologii klinicznej, a także do Krajowej Rady Transplantacyjnej i Centrum Organizacyjno - Koordynacyjnego ds. Transplantacji "Poltransplant".

"Otrzymanie wspomnianych opinii i analiz jest warunkiem koniecznym dla dalszego prowadzenia sprawy, umożliwi bowiem dokonanie pogłębionej analizy tego zagadnienia i podjęcie decyzji w zakresie ewentualnej legalizacji i refundacji świadczenia" - poinformowało ministerstwo.

Zastrzegło jednocześnie, że na tym etapie nie ma konkretnych rozwiązań, a dalsze prace będą zależały w znacznej mierze od opinii eksperckich. Za przedwczesne resort uznał także rozważania, czy takie zabiegi mogłyby być refundowane.

W maju dyrektor "Poltransplantu" prof. Roman Danielewicz w rozmowie z PAP oceniał, że procedury przeszczepiania macicy lub penisa są ryzykowne, ale pod względem technicznym polskie zespoły - po odpowiednim przygotowaniu - byłyby w stanie je wykonywać.

"Trzeba się jednak zmierzyć także z szeregiem pytań natury etycznej. W Szwecji np. macica była pobrana od żywej dawczyni, a to przecież niesie dla niej bezpośrednie zagrożenie. Pojawia się także kwestia ciąży podwyższonego ryzyka u kobiet, które mają przeszczepioną macicę. Jest tu więc cały szereg elementów ważkich do rozwiązania na gruncie etycznym, w sytuacji kiedy nie mamy do czynienia z przeszczepieniem ratującym życie" - wskazywał.

Również Marta Górna ze Stowarzyszenia na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian" w rozmowie z PAP przyznała, że zabiegi przeszczepiania macicy budzą kontrowersje, m.in. dotyczące tego, czy narząd powinien być pobierany od żywej czy zmarłej dawczyni, a także czy macice powinno się przeszczepiać również kobietom, które nie mają komórek jajowych i jajowodów. Podkreśla jednocześnie, że obecne przepisy stwarzają wątpliwości interpretacyjne i należy je doprecyzować.

"Tych kontrowersji jest sporo, ale nie jest to dziwne, dlatego, że jest to całkiem nowy pomysł na leczenie, ale też przeogromna szansa dla wielu kobiet, które się rodzą bez macicy w związku z różnymi zespołami chorobowymi czy też tracą ją na skutek choroby nowotworowej. To jest na pewno ogromna szansa" - powiedziała.

Dotychczas informowano o kilkunastu przeszczepach macicy na świecie. Pierwszy odbył się w 2000 r. w Arabii Saudyjskiej i okazał się fiaskiem. Najlepsze dotąd efekty uzyskano w Szwecji, gdzie część pacjentek po przeszczepieniu narządu od żywego dawcy (najczęściej od krewnej) urodziła dziecko.(PAP)

Olga Zakolska