Nowoczesna chce, żeby mieszkańcy Szczecina dotknięci niepłodnością otrzymywali wsparcie z budżetu miasta na zabiegi in vitro. We wtorek politycy Nowoczesnej złożyli w magistracie obywatelski projekt uchwały w tej sprawie.

"Bardzo istotne jest, aby pomagać wszystkim parom, rodzinom, które nie mogą mieć dzieci, aby te dzieci mogły mieć" - powiedział we wtorek dziennikarzom poseł Nowoczesnej Michał Stasiński. "Nie ma innej równie skutecznej metody dla zwalczania podstawowego problemu, przed jakim stoją polskie miasta i cała Polska, czyli problemu demograficznego" - dodał Stasiński.

Nowoczesna chce, aby w budżecie miasta na 2017-2019 na dofinansowanie zabiegów in vitro znalazło się rocznie 1,2 mln zł.

Według Stasińskiego, projekt uchwały zakłada wsparcie finansowe dla niepłodnych par, a nie pełne pokrycie kosztów zabiegów. "Jest to przede wszystkim wsparcie dla najuboższych; najbogatsi, którzy chcą mieć dzieci, finansują metodę in vitro z własnej kieszeni" - dodał.

Przedsięwzięcie ma objąć 240 par rocznie - powiedziała Małgorzata Matyja z miejskich struktur Nowoczesnej.

W uzasadnieniu do projektu uchwały jest mowa "o dofinansowaniu kosztów jednego cyklu zapłodnienia pozaustrojowego lub adopcji zarodka dla każdej pary zakwalifikowanej do programu w wysokości do 100 proc. w maksymalnej kwocie 5 tys. zł".

W Szczecinie rada miejska przyjęła uchwałę ws. dofinansowania in vitro z budżetu miasta już w 2013 r., ale nie weszła ona w życie. Prezydent miasta twierdził, że ma błędy prawne, które to uniemożliwiają, a pat w tej sprawie trwa.

"Prezydent miasta powoływał się na możliwość finansowania programu z budżetu państwa i nie widział za stosowne, żeby samorząd dokładał się do tego" - powiedział poseł Nowoczesnej i szef jej zachodniopomorskich struktur Piotr Misiło. "Teraz tej możliwości nie ma i w zasadzie tym parom zostaje tylko pomoc od samorządu" - dodał.

Nowoczesna nie ma szczecińskiej radzie miasta swojego przedstawiciela, ale Misiło liczy, że uchwałę uda się przegłosować. W radzie zasiada dziesięciu radnych PiS, dziewięciu PO, klub Bezpartyjni prezydenta Szczecina Piotra Krzystka liczy ośmiu radnych, a radnych niezrzeszonych jest siedmiu.

Projekt uchwały zostanie przeanalizowany - powiedział PAP rzecznik prezydenta Szczecina Łukasz Kolasa. "Prezydent jest otwarty na różnego rodzaju inicjatywy pod warunkiem, że są sprawdzone i bezpieczne" - dodał Kolasa.

"Osobną kwestią pozostaje finansowanie ewentualnego programu. Jego realizacja pociągnie za sobą określone kwoty, których dziś w budżecie miasta nie ma" - zaznaczył Kolasa.

Program refundacji in vitro wprowadzony przez poprzedni rząd obowiązywał do końca czerwca. Decyzję o unieważnieniu jego kolejnej edycji, wkrótce po objęciu urzędu, podjął minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Dotychczas dzięki temu programowi urodziło się ok. 5,3 tys. dzieci.

Pod koniec czerwca Nowoczesna przedstawiła swój projekt programu dofinansowania zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro przez lokalne samorządy. Zachęcała też samorządy do skorzystania z tego projektu i dofinansowania procedur in vitro swoim mieszkańcom. (PAP)