Ponad 100 osób zebrało się w sobotę wieczorem w Milwaukee (stan Wisconsin) aby zaprotestować przeciwko zastrzeleniu przez policjanta uciekającego pieszo uzbrojonego mężczyzny. Protest chwilami przybierał gwałtowny charakter.

Jak informuje miejscowy dziennik "Milwaukee Journal Sentinel", doszło do konfrontacji z policjantami. Ludzie zaczęli wybijać szyby w pojazdach policyjnych a jeden radiowóz został podpalony.

Rzecznik policji w Milwaukee nie odniósł się dotychczas do tych doniesień.

Incydent, który wywołał protesty wydarzył się w sobotę po południu. Policjanci zatrzymali samochód z dwiema osobami. Przedstawiciel policji kpt. Mark Stanmeyer poinformował, że osoby te wyskoczyły z samochodu i zaczęły uciekać.

Według Stanmeyera jeden z uciekających, 23-letni mężczyzna, miał broń i został śmiertelnie postrzelony. Nie jest jasne czy wymierzył on broń w policjanta, czy oddał do niego strzał. Broń okazała się kradziona.

Policjant, który zastrzelił uciekającego został odsunięty od czynnej służby. Trwa wyjaśnianie okoliczności incydentu. (PAP)