Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie tylko uzurpuje sobie prawo, ale również łamie prawo zabraniając rządowi publikacji orzeczenia TK ws. nowej ustawy o Trybunale - uważają posłowie Nowoczesnej zapowiadając złożenie wniosku do prokuratury w tej sprawie. PiS uważa zarzuty Nowoczesnej za absurdalne.

Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus podkreśliła na piątkowej konferencji w Sejmie, że "szokujące jest ignorowanie prawa" przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Nawiązując do środowej wypowiedzi Kaczyńskiego posłanka podkreśliła, że lider PiS zabronił rządowi publikacji wyroku TK ws. nowej ustawy o Trybunale.

Kaczyński mówił w środę, że nowa ustawa o TK jest rozpatrywana przez Trybunał na podstawie ustawy i w trybie, które nie obowiązują. Jak dodał wydane w ten sposób akty TK mają "charakter prywatny" i nie mogą nabrać mocy prawnej poprzez publikację. W czwartek TK uznał, że kilkanaście przepisów nowej ustawy o TK jest niezgodnych z konstytucją.

Paweł Rabiej z Nowoczesnej dodał, że w kwestii TK Kaczyński "wprost powiedział rządowi, że ma nie publikować wyroku Trybunału". "To jest nie tylko uzurpacja, ale to jest też złamanie prawa. To jest podżeganie do przestępstwa używając języka prawa karnego i to jest sprawstwo kierownicze" - podkreślił Rabiej.

"Jarosław Kaczyński musi ponieść tego konsekwencje, dlatego Nowoczesna składa do prokuratury wniosek o ściganie Jarosława Kaczyńskiego z tytułu podżegania rządu do przestępstwa jakim jest niepublikowanie wyroku TK" - powiedział Rabiej.

Scheuring-Wielgus przekonywała, że jest więcej przykładów ignorowania prawa przez lidera PiS. Jej zdaniem "poseł Jarosław Kaczyński nakazał Radzie Mediów Narodowych cofnięcie decyzji" ws. odwołania Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP.

Kolejna sprawa, mówiła posłanka, dotyczy przestrzeni publicznej. "Poseł Jarosław Kaczyński palcem wskazał, gdzie mają stać w Warszawie pomniki smoleńskie" - dodała.

"Czas najwyższy nazwać te rzeczy po imieniu, to jest uzurpacja i Jarosław Kaczyński jest uzurpatorem. Jarosław Kaczyński uzurpuje sobie prawa, których nie ma, Jarosław Kaczyński nie ma żadnych praw do podejmowania decyzji" - powiedziała posłanka Nowoczesnej.

Rabiej ocenił, że "w Polsce powstał pozaprawny, pozakonstytucyjny układ władzy", a jego "zwornikiem" właśnie Kaczyński, który "uzurpuje sobie prawo do tego, żeby Sejm, prezydent, rząd, a także kilkanaście innych instytucji wykonywały jego wolę".

"To jest sytuacja niezwykle groźna, to jest dzisiaj jeden z największych problemów, jaki mamy w państwie - bezprawie, bezprawie rządu" - ocenił Rabiej.

Zapowiedział, że Nowoczesna wspólnie z organizacjami pozarządowymi rozpocznie monitoring tego "w jaki sposób Jarosław Kaczyński jako nieformalna osoba rządząca układem władzy wpływa na rząd, parlament i instytucje państwa".

Poseł PiS Łukasz Schreiber ocenił, że zarzuty Nowoczesnej są "tak absurdalne, że aż trudno to na poważnie komentować".

Jak podkreślił opozycja każdego dnia zwołuje konferencje, na których mówi, że oczekuje konkretnych decyzji np. ze strony TK. "Natomiast, jeżeli zabiera głos Jarosław Kaczyński b. premier, prezes największej partii, lider Zjednoczonej Prawicy, to się dzieje coś strasznego. Ma prawo i będzie komentował to, co się dzieje" - oświadczył poseł PiS.