Zwykli obywatele Iranu nie odczuwają korzyści z zawartej w ubiegłym roku umowy ze światowymi mocarstwami, ograniczającej irański program atomowy w zamian za stopniowe znoszenie sankcji gospodarczych - oświadczył ajatollah Ali Chamenei.

"Czy zniesienie sankcji nie miało rzekomo poprawić życia Irańczyków? Czy po sześciu miesiącach widoczny jest namacalny rezultat (podpisania porozumienia - PAP) w życiu ludzi?" - powiedział najwyższy irański przywódca duchowo-polityczny, którego wypowiedź cytują w poniedziałek irańskie media państwowe.

Ajatollah ocenił, że mimo podpisanego porozumienia Stany Zjednoczone nie przestały utrudniać Iranowi utrzymywania i rozwijania relacji gospodarczych z innymi krajami. Z powodu - jak to określił - przypadków naruszania umowy przez USA Iran nie zgodzi się na żadne dodatkowe rozmowy z władzami w Waszyngtonie - powiedział.

Jak zauważa agencja Associated Press, możliwość negocjacji z USA Chamenei wykluczał już wielokrotnie w swych wcześniejszych wystąpieniach.

14 lipca 2015 roku sześć mocarstw - USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy - osiągnęły porozumienie z Iranem, mające na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju.

Umowa przewiduje, że Iran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Ma to jednak nastąpić dopiero wówczas, gdy Iran spełni wszystkie warunki umowy.

Porozumienie wprowadza też embargo na dostawy broni konwencjonalnej do Iranu przez pięć lat oraz zakaz eksportu do tego kraju pocisków zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych. Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując prawo do pokojowego programu nuklearnego. (PAP)