Choć jeszcze w poniedziałek rano ulice Krakowa świeciły pustkami, nocą miasto wypełnił rozśpiewany, kolorowy tłum. Przed południem w barach i kawiarniach stoliki były puste, jednak wieczorem w większości lokali, zwłaszcza na starym mieście, trudno było o wolne miejsce.
Ogromną popularnością cieszył się pomnik Adama Mickiewicza, wokół którego zgromadził się międzynarodowy tłum. Słychać było śpiewy i okrzyki: „Polska, Polska!”, brawa i „Sto lat”.