Europejska Unia Piłkarska (UEFA) potwierdziła w piątek, że do konkursu na stanowisko prezydenta organizacji zgłosiło się trzech kandydatów. Głosowanie odbędzie się 14 września w Atenach.

W wyborach wystartuje trzech prezesów krajowych federacji piłkarskich - pełniący tymczasowo obowiązki Michela Platiniego Hiszpan Angel Maria Villar, relatywnie nieznany Słoweniec Aleksandar Ceferin oraz Holender Michael van Praag, który wcześniej wycofał się z wyścigu o fotel szefa Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA).

Zwycięzca wrześniowego głosowania pozostanie na stanowisku do końca kadencji Platiniego, czyli początku 2019 roku.

Do tej pory na "giełdzie" wyborczej najwięcej szans na objęcie sterów UEFA miał Villar. Ceferin zapewnił jednak niedawno, że ma poparcie 13 krajów Europy środkowo-wschodniej, czterech nordyckich i Włoch. Inni kandydaci nie wypowiadają się na ten temat.

Jednym z najtrudniejszych problemów, przed którym stanie nowy prezydent, będzie kwestia reformy formatu Ligi Mistrzów, która ma nastąpić od sezonu 2018/2019. Niektórzy szefowie największych europejskich klubów, w tym Karl-Heinz Rummenigge z Bayernu Monachium, apelują m.in. o zmianę systemu rozgrywek, rozstawienie części zespołów i zmniejszenie ilość startujących drużyn.

Dotychczasowy prezydent UEFA - Platini razem z szefem FIFA Szwajcarem Josephem Blatterem zostali w październiku 2015 roku zawieszeni przez Komisję Etyczną FIFA w związku z podejrzanym przelewem dwóch milionów franków szwajcarskich na konto Francuza. Uznano to za konflikt interesów i początkowo nałożono na niego ośmioletnią dyskwalifikację, ale po postępowaniu odwoławczym skrócono ją o połowę. (PAP)