PiS po raz trzeci wykonał zamach na Trybunał Konstytucyjny, nowa ustawa ws. TK, którą w czwartek poparł Senat, podważa konstytucję - ocenili w czwartek senatorowie PO. PiS odpowiada, że ustawa umożliwi "normalizację prac TK".

Senat przyjął w czwartek z niemal 30 poprawkami nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym. Jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejm ma rozpatrzeć poprawki izby wyższej.

Po głosowaniu konferencję zorganizowało kilkunastu senatorów PO. Senatorowie przyszli trzymając w rękach egzemplarze konstytucji.

"PiS po raz trzeci w ostatnim czasie wykonał zamach na Trybunał Konstytucyjny. Można powiedzieć przyzwyczailiśmy się do tego, że Trybunał jest paraliżowany, taka jest intencja Prawa i Sprawiedliwości, zablokować Trybunał, wyhamować jego działania, sprawić, żeby TK przestał być tym, czym być powinien - gwarantem praw i swobód obywatelskich" - powiedział senator PO Bogdan Klich.

Jego zdaniem, ustawa o TK "nie jest żadną ustawą naprawczą, nie naprawia niczego". Przekonywał, że ta ustawa "psuje Polskę, polską demokrację i podważa konstytucję".

Po pierwsze według Klicha, ustawa zmusza prezesa TK, żeby wnioskował do premiera o opublikowanie wyroków Trybunału. A to jest, jak mówił, niekonstytucyjne. Po drugie, jak ocenił, ustawa utrzymuje wysokie kworum - 11 sędziów na 15 w tzw. pełnym składzie, a po trzecie wprowadza "mniejszość blokującą". "Czterech sędziów TK może blokować przez wiele, wiele miesięcy pracę TK nad ważnymi sprawami" - uważa Klich.

Według niego, ustawa jest niezgodna z opinią Komisji Weneckiej.

"Zakładamy, że (ustawa) szybko zostanie przekazana panu prezydentowi, w momencie, gdyby została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę, podejmiemy odpowiednie kroki w tej sprawie" - powiedział Klich. Pytany o jakie kroki chodzi, odpowiedział, że jest za wcześnie by o tym mówić; dopytywany, czy może to być skierowanie ustawy do TK, odparł, że "taki wariant będzie też rozważany".

Senator PiS Jan Maria Jackowski odpowiedział na zarzuty polityków PO bezpośrednio po ich konferencji. Powiedział, że została przyjęta ustawa, która "konsumuje cały szereg zaleceń zarówno Komisji Weneckiej, jak również ekspertów, jak również zaczerpnięte zostały niektóre pomysły z innych projektów ustaw ws. TK. Mówił, że w Sejmie procedowanie nad tą ustawą trwało w oparciu o cztery projekty ustaw.

"W naszym głębokim przekonaniu ta ustawa daje podstawy do wyrażenia przekonania, że w tej chwili mamy ustawę, która umożliwi normalizację prac TK" - powiedział Jackowski.

Przekonywał, że to opozycja zainicjowała kryzys wokół TK. "Jest zainteresowana w podsycaniu tego konfliktu i bez względu na to, w jakim kształcie ta ustawa zostałaby podjęta, to i tak byłyby argumenty, że jest to zła ustawa" - ocenił polityk PiS.

Jackowski mówił, w związku z nową ustawą wszystkie wyroki TK podjęte od 10 marca br. zostaną opublikowane.

"Vacatio legis tej ustawy wynosi 14 dni, pan prezydent, nie wiem kiedy, ale zapewnie dość szybko ze względu na zainteresowania opinii publicznej, podpisze tę ustawę, więc należy się spodziewać, że w sierpniu zostaną opublikowane te wyroki, które zostały podjęte po 10 marca" - powiedział Jackowski.

Od wielu miesięcy trwa kryzys wokół TK, który przez dłuższy czas nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok - bo został wydany z pominięciem przepisów tej nowelizacji - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK.

W Senacie za przyjęciem nowej ustawy z przyjętymi poprawkami głosowało 66 senatorów, a 29 było przeciw. Część senatorów przyjęła wyniki głosowania okrzykami: "Konstytucja!"; marszałek Senatu Stanisław Karczewski apelował o spokój.

Wcześniej przepadł wniosek senatorów PO - według których ustawa jest niekonstytucyjna - o jej odrzucenie w całości (za było 31, a 61 przeciw, przy jednym głosie wstrzymującym).

Przyjęto poprawki m.in.: by prezydent nie mógł wnosić o rozpatrzenie sprawy w TK poza kolejnością wpływu; by skreślić wymóg zgody prezydenta na usunięcie sędziego z TK, jeśli tak orzekł sąd dyscyplinarny TK; by prezydent powoływał prezesa TK spośród trzech kandydatów, a nie "co najmniej trzech"; by prezes TK mógł pominąć zasadę badania spraw w kolejności wpływu, gdy chodzi o ochronę wolności, praw obywatela, bezpieczeństwa państwa i porządku konstytucyjnego - co na wniosek 5 sędziów mógłby rozważyć ponownie; by wydrukować wyroki TK wydane przed 20 lipca - z wyjątkiem tych dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą (co oznacza m.in., że nie będzie publikowany wyrok TK z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia ub.r.).

Ponadto Senat przywrócił możliwość przyłączania się RPO do każdej sprawy w TK. Dodano też zapis, że zasada kolejności wpływu nie będzie dotyczyła spraw o zgodność z konstytucją celów lub działalności partii politycznych.

Uchwalona przez Sejm 7 lipca ustawa (oparta na propozycjach PiS) zakłada m.in., że pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe badałyby m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadałyby zwykłą większością głosów. TK ma badać wnioski w kolejności ich wpływu - wyjątki to badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy.

Z chwila wejścia nowej ustawy w życie moc ma stracić ustawa o TK z czerwca 2015 r., stosowana obecnie przez większość sędziów TK, który od marca wydał na jej podstawie 21 wyroków - przy zdaniach odrębnych trojga sędziów wybranych w grudniu ub.r. przez obecny Sejm. Wyroki te nie zostały wydrukowane w "Dzienniku Ustaw" - rząd powtarza, że TK ma orzekać zgodnie z grudniową nowelą.