Autokar z turystami z Chin kontynentalnych stanął we wtorek w płomieniach na autostradzie w pobliżu stolicy Tajwanu, Tajpej. Zginęło 26 osób, w tym troje dzieci - informują tajwańskie media.

Tajwańska gazeta "China Times" podała na swej stronie internetowej, że autokarem jechali turyści z północno-wschodniej chińskiej prowincji Liaoning. 24-osobowa grupa chińskich turystów była w drodze na lotnisko w Tajpei, skąd po tygodniu spędzonym na Tajwanie mieli odlecieć z powrotem do ChRL. Pozostałe dwie ofiary to Tajwańczycy - kierowca i przewodnik.

Według tajwańskich mediów autokar z nieustalonych jeszcze przyczyn uderzył w barierkę na poboczu i zapalił się. Na zdjęciach z miejsca wypadku widać gęsty dym wydobywający się z rozbitego pojazdu.

Na miejsce wypadku przyjechało 13 wozów straży pożarnej. "China Times" informuje, że pożar był tak gwałtowny, iż z płonącego autokaru nikomu nie udało się wydostać.(PAP)