Instytucje Unii Europejskiej doszły w piątek do porozumienia w sprawie połowów głębinowych na wodach UE i międzynarodowych wodach północno-wschodniego Atlantyku. Ma to zapewnić zrównoważone połowy głębinowe i ograniczyć ich negatywny wpływ na środowisko.

Zgodnie z porozumieniem Komisji Europejskiej, Rady UE i Parlamentu Europejskiego zabronione będą połowy ryb na głębokości powyżej 800 metrów. Zakaz obejmie obszar 4,9 mln km kwadratowych na północno-wschodnim Atlantyku.

UE chce zagwarantować trwałość gatunków głębinowych, takich jak np. smuklice czy homarce, i chronić dno morskie przed wszelkimi szkodliwymi skutkami działalności połowowej. Większość połowów głębinowych przebiega w sposób niezrównoważony, co może grozić wymarciem stad rybnych. Tym bardziej, że ryby głębinowe to gatunki wolno rosnące i długowieczne, więc odbudowa przetrzebionych stad trwa długo.

Zgodnie z nowymi przepisami zabronione będą połowy z użyciem sieci dennych na głębokości powyżej 800 metrów. Sieci takie są zagrożeniem nie tylko dla gatunków głębinowych, ale też dla dna morskiego. Tego typu połowy określa się mianem trałowania dennego. Jak wyjaśnia na swojej stronie Greenpeace, polega ono na tym, że trawlery ciągną za sobą sieci trałowe po dnie morskim (do głębokości 2 km), które działają jak "morskie spycharki" - zagarniają i niszczą wszystko, co znajdzie się na ich drodze.

Ustanowiony zostanie także system upoważnień do połowów, obowiązujący na tych obszarach, gdzie łowienie będzie wciąż możliwe. UE wzmocni ponadto narzędzia kontroli, tak żeby zapewnić ochronę wrażliwych ekosystemów głębinowych. Unijne przepisy dotyczące połowów głębinowych określają, którzy operatorzy i jakie państwa członkowskie otrzymają na nie pozwolenie.

Państwa członkowskie oraz wyznaczone regionalne organizacje ds. rybołówstwa będą miały obowiązek zbierania danych, które pomogą lepiej ocenić zasoby głębinowe. Na statkach rybackich zajmujących się połowem głębinowym obecni mają być naukowcy specjalizujący się w tego typu badaniach. Tacy „obserwatorzy” mają być obecni przynajmniej na 20 proc. statków we flotach rybackich.

„Nie możemy się doczekać, kiedy te regulacje wejdą w życie. Gatunki głębinowe są najbardziej wrażliwe na nadmierną eksploatację. Obecne regulacje dotyczące rybołówstwa głębinowego były dalekie od ideału. Ale zakaz połowów głębinowych na obszarze większym niż cała Unia Europejska będzie z pewnością precedensem w zakresie ochrony ekosystemów morskich" – powiedział PAP Lasse Gustavsson, dyrektor europejskiej filii Oceany - międzynarodowej organizacji pozarządowej, która działa na rzecz ochrony światowych zasobów morskich i oceanicznych.

Porozumienie musi być jeszcze formalne przyjęte przez Radę UE i Parlament Europejski. Nowe przepisy powinny wejść w życie pod koniec 2016 roku.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)