Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w czwartek wyrok skazujący na więzienie w zawieszeniu funkcjonariusza Straży Granicznej z ośrodka dla uchodźców, oskarżonego o nawoływanie w Internecie do nienawiści wobec czeczeńskich uchodźców. Wyrok oznacza zwolnienie strażnika ze służby.

Sprawa dotyczy zamieszczania na jednym z łomżyńskich forów internetowych filmów i wpisów (komentarzy) obrażających mieszkających w tym mieście Czeczenów. Pisał o nich m.in. "pasożytnicze ścierwa".

Według prokuratury, funkcjonariusz - zatrudniony w strzeżonym ośrodku dla uchodźców prowadzonym przez Straż Graniczną - miał to robić od października 2009 r. do maja 2011 r.

Zarzuty postawiono mu po zweryfikowaniu numeru IP komputera. Został oskarżony o nawoływanie do nienawiści wobec czeczeńskich uchodźców oraz znieważanie ich na tle rasowym, narodowościowym bądź wyznaniowym.

Orzekający w tej sprawie w I instancji Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał wpisy w internecie funkcjonariusza Straży Granicznej za obraźliwe i skazał go na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu.

Apelację w tej sprawie złożył oskarżony. Zaskarżył orzeczenie w całości i chciał uniewinnienia. W czwartek Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił apelację w całości uznając ją za "niezasadną" i "niezasługującą na rozpatrzenie".

Od wszczęcia postępowania karnego mężczyzna jest przez Straż Graniczną zawieszony w czynnościach służbowych. Od niedawna przebywa on w areszcie tymczasowym, w związku z jeszcze jednym śledztwem, w którym postawiono mu m.in. zarzuty uprawy konopi oraz posiadania materiałów pirotechnicznych. Czwartkowy prawomocny wyrok oznacza, że strażnik definitywnie zostanie zwolniony ze służby.

Był to powtórny proces w tej sprawie. W pierwszym sąd rejonowy uznał co prawda, że to oskarżony był autorem wpisów na internetowym forum, ale ostatecznie go uniewinnił, bo ocenił, że - choć wypowiedzi miały mocny charakter - to były dopuszczalne w ramach swobody wypowiedzi i nie było w nich zamiaru popełnienia przestępstwa. Sąd uznał, że samo postępowanie karne jest wystarczającą karą dla oskarżonego.

Wyrok w tym zakresie zaskarżyła prokuratura, która chciała jego uchylenia i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Śledczy uznali, że sąd rejonowy "zbyt drobiazgowo" analizował poszczególne wpisy na forach internetowych "tracąc z pola widzenia główny wątek", czyli to, że przedmiotem komentarzy były sprawy zamieszkujących w Łomży i jej okolicach Czeczenów.

Białostocki sąd okręgowy tę apelację uwzględnił. W powtórnym wyroku sąd rejonowy uznał, że doszło do znieważenia, oraz że to rzeczywiście oskarżony był autorem wpisów; skazał go na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Prokuratura chciała kary o trzy miesiące więzienia wyższej. (PAP)