Ponad 150 dżihadystów z Państwa Islamskiego zostało zabitych przez irackie lotnicwo podczas ucieczki z ostatnich zajmowanych przez nich pozycji w Faludży na zachód od Bagdadu - podały w czwartek irackie źródła wojskowe. Miasto zostało odbite z rąk dżihadystów.

Celem irackich nalotów był liczący kilkaset samochodów konwój, którym dżihadyści przemieszczali się po pustyni na południe od Faludży, najwyraźniej w kierunku terenów pozostających pod kontrolą Państwa Islamskiego (IS).

Według rzecznika prasowego armii Iraku, zabito tam co najmniej 150 dżihadystów ewakuujących się z Faludży, która w niedzielę została wyzwolona przez siły irackie.

Celem innych nalotów, prowadzonych zarówno przez siły irackie jak i międzynarodową koalicję pod wodzą USA, stał się konwój IS na północny zachód od Faludży - poinformował rzecznik dowództwa sił zbrojnych w prowincji Anbar. Tam zniszczono co najmniej 60 pojazdów. Nie podano, ilu dżihadystów zostało zabitych.

Faludżę wyzwoliła iracka armia wspierana z powietrza przez antyislamistyczną koalicję dowodzoną przez USA i siły paramilitarne, głównie szyickie bojówki.

Faludża była pierwszym miastem, które znalazło się pod kontrolą IS w styczniu 2014 roku, jeszcze przed zakrojoną na szeroką skalę ofensywą dżihadystów rozpoczętą pięć miesięcy później. Umożliwiło to ekstremistom zajęcie znacznych obszarów Iraku, w tym Mosulu, drugiego co do wielkości miasta w tym kraju, które jest kontrolowane przez IS do dziś. Dżihadyści kontrolują też znaczne obszary sąsiedniej Syrii.(PAP)