Nową metodę wewnątrzustrojowego zapłodnienia, polegającą na doprowadzeniu do niego bezpośrednio w macicy przyszłej matki, a nie w laboratorium, zaprezentowano w środę w Katowicach.

To możliwe dzięki zastosowaniu stworzonej na Politechnice Federalnej w Lozannie (Szwajcaria) specjalnej, silikonowej kapsułki, którą wypełnia się plemnikami i komórkami jajowymi pobranymi wcześniej od pary chcącej mieć dziecko. Kapsułkę umieszcza się na 24 godziny w macicy, w tym czasie dochodzi w niej do połączenia się komórek i wczesnego rozwoju zarodka. Po 24 godzinach mający 1 cm długości i 1 mm szerokości pojemniczek jest wyjmowany. Następnie wybiera się z niego zdrowe zarodki i po 2-4 dniach umieszcza je z powrotem w ciele kobiety.

"To prawdziwy przełom w leczeniu niepłodności w Polsce. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w której możemy przeprowadzić zapłodnienie wewnątrz ciała kobiety, bez używania szalki i nakłuwania komórek jajowych" – powiedział dr Dariusz Mercik z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach, która będzie stosować tę metodę.

"Plemnik z komórką jajową łączą się tutaj w naturalny sposób, a proces zapłodnienia i późniejszy wzrost zarodka stymulują naturalne substancje odżywcze, a nie laboratoryjne odżywki. Co więcej, zarodek pierwsze godziny swego rozwoju spędza w macicy, czyli w swoim naturalnym środowisku, jakie tworzy dla niego organizm kobiety" – dodał.

Ponieważ zapłodnienie zachodzi w ciele kobiety, endometrium, czyli błona śluzowa macicy, jest lepiej przygotowana na rozwój wprowadzonego zarodka. Zwiększają się tym samym szanse na rozwój ciąży. Metoda skraca też czas, w którym zarodek pozostaje poza organizmem kobiety. Ważny jest także aspekt psychologiczny. "Większość procesu zachodzi tutaj w ciele kobiety. To znacznie zwiększa więź pomiędzy matką a przyszłym potomstwem" - przekonuje dr Mercik.

Zabiegi z zastosowaniem metody o nazwie AneVivo już od końca czerwca dostępne będą w katowickiej klinice Gyncentrum. Ośrodek - jak informuje - wdraża je jako pierwsza w Polsce i trzecia w Europie placówka leczenia niepłodności. Korzystają z niej kliniki w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Zdaniem prezesa Gyncentrum i pomysłodawcy sprowadzenia metody do Polski Pawła Czerwińskiego, może ona znacznie poszerzyć grono osób, które sięgną po pomoc klinik leczenia niepłodności.

"AneVivo dla wielu par może stać się alternatywą dla in vitro, zwłaszcza jeśli ze względów światopoglądowych do tej pory nie brali oni nawet pod uwagę zastosowania techniki wspomagania rozrodu. W praktyce może to więc realnie wpłynąć na liczbę ciąż wśród par, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko" - powiedział Czerwiński.

Pierwsze dziecko z AneVivo spodziewane jest w Gyncentrum już w przyszłym roku - zapowiadają przedstawiciele kliniki.

Jak informowało w styczniu tego roku BBC News, ten typ sztucznego zapłodnienia przebadano na świecie na 250 kobietach. Z tych obserwacji wynika, że metoda jest równie skuteczna jak klasyczna metoda in vitro. Brytyjski Urząd ds. Zapładniania i Embriologii Człowieka (Human Fertilisation and Embryology Authority - HFEA), który ją zatwierdził zwracał jednak uwagę, że jest to zbyt mała grupa pacjentek, żeby mieć co tego całkowitą pewność.

Dotąd stosowano dwie metody wewnątrzustrojowego zapłodnienia. Jedna z nich to GIFT (Gametes Intra Fallopian Transfer) polegająca na umieszczeniu pobranych komórek jajowych i plemników w jajowodach. Druga technika o nazwie ZIFT (Zygote Intra Fallopian Transfer) wymaga uzyskania zygoty, która dopiero wtedy przenoszona jest do jajowodu matki. (PAP)