Słoweńskie obchody 25-lecia niepodległości, proklamowanej 25 czerwca 1991 r. i rozpoczynającej rozpad Jugosławii, przebiegały w piątek bez euforii, w cieniu decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Unii Europejskiej, w której Słowenia jest od 2004 roku.

"Słowenia pozostanie mocno zaangażowana na rzecz wzmocnienia Unii Europejskiej. Unia musi być zachowana (...) jako organizacja, która umacnia pokój, współpracę, wolność i bezpieczeństwo" - powiedział premier Miro Cerar na konferencji prasowej w reakcji na czwartkowe referendum w Zjednoczonym Królestwie, w którym większość głosujących opowiedziała się za Brexitem.

W piątek wieczorem w Lublanie prezydent Słowenii Borut Pahor spotkał się na uroczystościach jubileuszowych z szefami państw z Niemiec, Węgier, Włoch i Chorwacji, która ogłosiła niepodległość tego samego dnia.

Prezydent Niemiec Joachim Gauck z zadowoleniem wypowiedział się o słoweńskich obchodach, na których zebrali się "lojalni przyjaciele z Europy, biorący udział w jej budowie i ją chroniący".

W reakcji na Brexit prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović zaapelowała z kolei "o więcej, a nie mniej Europy".

Dwumilionowa Słowenia jako pierwsza z sześciu dawnych republik jugosłowiańskich wstąpiła do UE w 2004 roku, w strefie euro znalazła się trzy lata później. Następna w UE była obchodząca również 25-lecie niepodległości Chorwacja, która została przyjęta do Unii w 2013 roku. Uroczystości w Chorwacji odbędą się w sobotę.

Panujący obecnie w Słowenii eurosceptycyzm nie jest szczególnie widoczny, choć w kraju doszło w 2013 do kryzysu finansowego, a kryzys migracyjny był widoczny na jesieni 2015 roku.

Według przeprowadzonego w tym tygodniu przez dziennik "Delo" sondażu 63 proc. Słoweńców wyraża dumę z niepodległości kraju, choć 73 proc. twierdzi, że państwo nie spełniło ich oczekiwań.

Po ogłoszeniu niepodległości przez parlamenty Słowenii i Chorwacji w ich ślady poszły inne republiki jugosłowiańskie: Macedonia oraz Bośnia i Hercegowina, gdzie wojna o niepodległość w latach 1992-95 była wyjątkowo krwawa.

Wojna o niepodległość Słowenii, nazywana "wojną 10-dniową", kosztowała życie 62 osób. W Chorwacji trwała o wiele dłużej (1991-95), a śmierć poniosło 20 tys. ludzi. W wojnach na Bałkanach zginęło ponad 130 tys. osób.

Słowenia ma ludność prawie homogeniczną, mieszka tam mało Serbów w przeciwieństwie do Chorwacji, gdzie stanowią oni prawie 15 proc. ludności.

Pierwszym krajem, który w grudniu 1991 roku uznał niepodległość Słowenii i Chorwacji, były Niemcy. W ślad za nimi poszły inne kraje Unii Europejskiej.(PAP)