Zgłoszono ponad 150 posterunków policji do reaktywacji i będą one stopniowo odtwarzane. Na ten cel, na lata 2017-20 zarezerwowano 100 mln zł – poinformował wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński w środę w Gdańsku podczas spotkania dotyczącego mapy zagrożeń bezpieczeństwa.

Jak przypomniał Zieliński, między styczniem a kwietniem na terenie całego kraju odbyło się ponad 12 tysięcy spotkań w ramach konsultacji dotyczących zagrożeń bezpieczeństwa. W spotkaniach z przedstawicielami policji udział wzięło prawie 220 tysięcy mieszkańców. „W trakcie tych konsultacji mieszkańcy zgłosili cały szereg bardzo ważnych informacji. Policja je zanotowała i poszerzyła swoją widzę o tym, co jej potrzebne do skutecznych działań” – mówił w Zieliński.

„W trakcie spotkań, mieszkańcy zgłosili też szereg postulatów dotyczących reaktywowania wcześniej zlikwidowanych – dodam, w sposób bezsensowny i bezmyślny, posterunków policji” – powiedział Zieliński. Dodał, że w latach 2008-2015, poprzedni rząd zlikwidował w Polsce „ponad połowę posterunków policji”. „Było ich w grudniu 2007 roku 817, a 418 z nich zlikwidowano” – dodał.

Przypomniał, że – w reakcji na plany likwidacji posterunków, ówczesna opozycja przestrzegała, iż „nie będzie komu reagować na zdarzenia, a nawet nie będzie komu tych zdarzeń rejestrować”. „Koncepcja policji na telefon, bo taką lansowano wtedy, absolutnie się nie sprawdziła” – ocenił Zieliński dodając, że policja nie może „tylko reagować na zgłoszenia”. „Wtedy ginie funkcja prewencyjna, mniejsze jest rozpoznanie zagrożeń w terenie i wydłuża się czas reakcji” – wskazał wiceminister.

Wyjaśnił, że w miejscach, gdzie posterunki zostały zlikwidowane, „mieszkańcy nam pokazali czarno na białym, a statystyki policyjne to potwierdziły, że bezpieczeństwo stało się mniejsze”. Zaznaczył, że niektórzy oponenci wskazywali na mniejszą liczbę zdarzeń w wielu z takich miejsc. „A kto miał je rejestrować, jeżeli nie było tam policji?” – pytał retorycznie.

Zieliński poinformował, że w czasie konsultacji dotyczących mapy zagrożeń bezpieczeństwa „zgłoszono ponad 100 posterunków do reaktywowania w całej Polsce”, a już po zakończeniu akcji – ponad 50 kolejnych. „I mamy kolejne zgłoszenia. Samorządowcy w szczególności, ale też grupy mieszkańców i organizacje pozarządowe postulują przywracanie posterunków policji. Będziemy to czynić. To jest ważny filar przywracania ludziom instytucji, która ma dbać o nasze bezpieczeństwo” – zaznaczył Zieliński dodając, że bezpieczeństwo „musi być wysokie nie tylko w dużych miastach, ale też w powiatach, gminach, na wsi i osiedlach”.

Wiceminister zapewnił, że tam, gdzie nie będzie kłopotu z obiektami, posterunki zostaną odtworzone szybko. „Pierwszych kilka już odtworzyliśmy” – powiedział. „Tam, gdzie będą gotowe obiekty, gdzie samorząd albo kto inny będzie w stanie pomóc, aby szybko był gotowy obiekt, tam posterunki odtwarzane będą natychmiast”, „nawet w ciągu tygodnia od zgłoszenia, że jest obiekt”. Wiceminister poinformował też, że w grę wchodzi nie tylko reaktywacja, ale też – jeśli zajdzie taka potrzeba, tworzenie nowych posterunków. „Damy etaty na to, będzie policja czuwała nad bezpieczeństwem” - mówił.

Wyjaśnił, że w miejscach, gdzie nie istnieją odpowiednie obiekty, ale jest „niekwestionowana potrzeba” uruchomienia posterunku, możliwa będzie budowa nowych obiektów. „Oczywiście będzie to zakres ograniczony, bo środków finansowych nie wystarczy na wszystko, ale przewidujemy (…) 100 mln zł na lata 2017-20 na odtwarzanie posterunków policji” – zaznaczył Zieliński.

Poza reaktywacją posterunków policji, efektem konsultacji było także stworzenie ogólnopolskiej mapy zagrożeń bezpieczeństwa. Policja naniosła na nią własne dane statystyczne oraz informacje o różnego typu zagrożeniach, jakie – w czasie konsultacji – wskazywali mieszkańcy konkretnych terenów.

W lipcu – w ramach testów, w internecie zostaną udostępnione mapy przygotowane dla stolicy i dwóch województw – podlaskiego i pomorskiego. Mieszkańcy będą mogli na nie nanosić swoje uwagi, aktualne spostrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa itp. „Chcemy sprawdzić, jak to będzie funkcjonowało” – powiedział Zieleński dodając, że do pilotażu specjalnie wybrano trzy obszary „o różnej specyfice zagrożeń”.

„Pilotaż będzie trwał miesiąc i będzie realizowany w lipcu. Lipiec jest szczególnym miesiącem w Polsce, bo mamy dwa wielkie wydarzenia ważne – szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży, a oprócz tego mamy cały szereg innych wydarzeń” – powiedział Zieliński dodając, że w ramach pilotażu ma zostać przetestowana głównie kwestia „prawdziwych i nieprawdziwych zgłoszeń”. Po pomyślnym teście mapa ma ruszyć w całym kraju - zapowiedział wiceszef MSWiA. (PAP)